Szczere wyznanie Beaty Szydło. „Nie idę drogą Morawieckiego”

Szczere wyznanie Beaty Szydło. „Nie idę drogą Morawieckiego”

Beata Szydło
Beata Szydło Źródło:PAP / Darek Delmanowicz
Beata Szydło odniosła się do narastających spekulacji dotyczących przejścia Jarosława Kaczyńskiego na polityczną emeryturę. W tym kontekście została przypomniana także deklaracja Mateusza Morawieckiego.

Beata Szydło na antenie Radia Zet analizowała zapełniony kalendarz wyborczy. – Przed nami teraz czas budowania nowej strategii wyborczej. (...) Tak się ułożył kalendarz wyborczy, że faktycznie będzie nieustająca kampania – powiedziała europosłanka i dodała, że nastał odpowiedni czas, żeby przedstawić nową propozycję odbiorcom. Na czym ją oprzeć, na jakiej obietnicy, postulacie? – Zobaczymy. Nie mogę zdradzać pomysłów, które mają dać nam szansę na wygraną w wyborach. Zaskoczymy w wyborach, w kampanii – podsumowała była premier polskiego rządu.

Kto następcą Kaczyńskiego? Szydło: Nie idę drogą Morawieckiego

Europosłanka została również zapytana, czy zamierza ubiegać się o funkcję prezesa Prawa i Sprawiedliwości, jeśli Jarosław Kaczyński odejdzie na polityczną emeryturę. – Nie idę drogą Mateusza Morawieckiego – powiedziała ze śmiechem Beata Szydło.

W ten sposób odniosła się do niedawnej wypowiedzi byłego premiera, który zadeklarował, że ma aspiracje polityczne na tym polu. – Chciałbym, żeby pan prezes jak najdłużej był szefem PiS, spajał nasz obóz, a potem chciałbym również wystartować w tym zaszczytnym wyścigu, w tej konkurencji – powiedział otwarcie Mateusz Morawiecki.

Beata Szydło jednocześnie podkreśliła, że temat przejścia Jarosława Kaczyńskiego na polityczną emeryturę jest sztucznie wygenerowany. – W tej chwili przede wszystkim nie ma żadnej dyskusji na temat zmiany przywództwa w Prawie i Sprawiedliwości. Jarosław Kaczyński jest naszym szefem, będzie prowadził nas w kolejnych wyborach, w kolejnych latach – zapowiedziała europosłanka.

Najnowszy sondaż. Morawiecki przed Czarnkiem

W jednym z sondaży zapytano Polaków, kto ewentualnie powinien stać się następcą na stanowisku prezesa PiS. Na pierwszym miejscu znalazł się Mateusz Morawiecki (14,2 proc.). Były premier ma sporą przewagę nad kolejnymi politykami: Przemysławem Czarnkiem (7,3 proc.), Mariuszem Błaszczakiem (4,8 proc.), Beatą Szydło (3,8 proc.) oraz Joachimem Brudzińskim (1,5 proc.). Aż 33,9 proc. badanych wybrało odpowiedź „ktoś inny”.

Czytaj też:
Mateusz Morawiecki poleciał do Brukseli. Cel wizyty jest jasny
Czytaj też:
Rzecznik Konfederacji przerwała konferencję PiS. „Będziecie następni, chyba że się ułożycie z Tuskiem”