Niepokojący raport niemieckiego wywiadu. Wskazano możliwą datę ataku Rosji na NATO

Niepokojący raport niemieckiego wywiadu. Wskazano możliwą datę ataku Rosji na NATO

Okręty z Polski, Niemiec, Estonii i Łotwy podczas ćwiczeń na Bałtyku
Okręty z Polski, Niemiec, Estonii i Łotwy podczas ćwiczeń na Bałtyku Źródło:NATO
Według tajnego raportu niemieckiego wywiadu Rosja może zaatakować przynajmniej część krajów NATO, począwszy od 2026 roku.

Niemiecki Business Insider donosi o tajnym raporcie wywiadu, który ma krążyć w rządzie federalnym Niemiec. Ostrzega on przed znacznym wzmocnieniem rosyjskiej armii, który może umożliwić atak na terytorium NATO od 2026 r.

Rosja reorganizuje armię. W planach atak na kraje NATO?

Analiza sugeruje, że Rosja przygotowuje się do konfliktu na dużą skalę z Zachodem, na co wskazuje reorganizacja jej armii, ruchy wojsk i rozmieszczenie rakiet w zachodniej części kraju.

Według informacji Business Insider, „analiza niemieckich służb wywiadowczych krąży obecnie w niemieckim rządzie. Zgodnie z nią obserwuje się znaczną intensyfikację rosyjskiej produkcji zbrojeniowej, co może doprowadzić do podwojenia siły militarnej Rosji w ciągu najbliższych pięciu lat w porównaniu z dniem dzisiejszym, zwłaszcza w zakresie broni konwencjonalnej”.

Ustalenia niemieckiego wywiadu prowadzą do wniosku, że „nie można już wykluczyć” ataku przynajmniej na część terytorium NATO, takiego jak kraje bałtyckie lub Finlandia, począwszy od 2026 roku.

Nieco inne ustalenia płyną z raportu amerykańskich służb. 11 marca wywiad USA opublikował coroczny raport dotyczący globalnych zagrożeń. Eksperci wskazali na dwa państwa – Chiny i Rosję.

Amerykańscy eksperci uważają, że Władimir Putin nie zmierza obecnie do wywołania bezpośredniego konfliktu pomiędzy armią USA i wojskami innych członków Sojuszu Północnoatlantyckiego. Zdaniem Amerykanów Rosjanie będą najprawdopodobniej prowadzić swoje działania na takim poziomie, by ostatecznie nie doprowadzić do wybuchu kolejnej wojny światowej.

Autorzy raportu zwrócili przy tym uwagę, że Rosjanie dobrze znoszą obecną sytuację, w której ani wojsko ukraińskie, ani rosyjskie nie posuwa się naprzód, ze względu m.in. na sprzęt technologiczny, którym dysponują – o czym w wywiadzie dla brytyjskiego tygodnika „The Economist” mówił kilka miesięcy temu generał Walerij Załużny, były naczelny dowódca sił zbrojnych.

Czytaj też:
Tusk z mocnym przesłaniem do amerykańskiego polityka. Chodzi o Ukrainę
Czytaj też:
Dlaczego Rosja nie ma szans w konfrontacji z NATO? Gen. Skrzypczak dla „Wprost”: Wiele przewag

Źródło: Euromaidan Press, WPROST.pl