Szczere wyznanie Morawieckiego u Żurnalisty. Mówił o przyrodnim bracie

Szczere wyznanie Morawieckiego u Żurnalisty. Mówił o przyrodnim bracie

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło:PAP / Łukasz Gągulski
Mateusz Morawiecki pojawił się w podcaście kontrowersyjnego Żurnalisty. Były premier szczerze opowiedział o relacjach z rodziną, w tym również z przyrodnim bratem Jerzym.

Mateusz Morawiecki pojawił się w podcascie kontrowersyjnego influencera Żurnalisty. Były premier mówił m.in. o swojej sytuacji finansowej. Polityk Prawa i Sprawiedliwości przyznał, że po raz ostatni miał problemy z pieniędzmi na początku lat 90. Dodał, że w momencie, gdy został prezesem banku, bardzo dużo zarabiał.

– Mogę powiedzieć, że aż za dużo, że to są duże pieniądze. Gdybym pozostał w banku w Polsce, zarobiłbym pewnie 100 mln zł dodatkowo. Gdybym przyjął propozycję kariery międzynarodowej, którą również otrzymałem, to bym pewnie zarobił ze 200 mln zł – wyliczał.

Mateusz Morawiecki szczerze u Żurnalisty

Polityk Prawa i Sprawiedliwości uchylił również rąbka tajemnicy na temat swojego prywatnego życia. Mateusz Morawiecki mówił m.in. o siostrach. Jednej z nich – Magdaleny – nigdy nie poznał, ponieważ dziewczynka zmarła w okresie niemowlęctwa. Lekarze zdiagnozowali u niej poważną chorobę genetyczną. – Mam trzy siostry, dwie starsze, jedną młodszą. Chociaż raczej powinienem powiedzieć cztery siostry – jedna siostra zmarła w moim wczesnym dzieciństwie. Była odrobinę starsza ode mnie. Za szybko rosło jej serce, to taka choroba genetyczna. Umarła równo po pięciu miesiącach od narodzin. Nigdy jej nie poznałem. Miała na imię Magdalena – opowiadał były szef polskiego rządu.

W dalszej części rozmowy polityk podkreślił, że każda z jego sióstr jest zupełnie inna. – Mają całkiem różne charaktery, bardzo się kochamy, ale trudno powiedzieć, że stanowimy zespół. Nie, nie stanowimy – przyznał.

Mateusz Morawiecki o relacjach z przyrodnim bratem

Żurnalista chciał się dowiedzieć, jak wyglądają relacje z przyrodnim bratem. Jerzy urodził się w 1993 roku i jest nieślubnym synem Kornela Morawieckiego i Anny Michalczyk. – Dał pan szansę w życiu swojemu bratu Jerzemu? Bo poznaliście się panowie chyba dopiero na pogrzebie – zapytał influencer.

instagram

Premier odparł, że z Jerzym poznali się wcześniej. – Rzeczywiście poznaliśmy się, jak on miał kilka lat, ja potem nie widziałem go kilka lat, jak był nastolatkiem. Natomiast z racji wieku bliższy kontakt złapaliśmy jakieś dziesięć lat temu, paręnaście lat temu. W 2009 roku było takie spotkanie rodzinne szersze, na którym on też był – opowiadał.

Polityk zwrócił uwagę na sporą różnice wieku, która dzieli go z przyrodnim bratem. – Myślę, że jestem dla niego kimś pomiędzy starszym bratem a ojcem. Daję mu tę szansę, staram się prostować jego ścieżki, bo to bliska mi osoba. Staram się, żeby był pracowity – staram się to eufemistycznie ująć – żeby wykorzystywał swoje zdolności – wyjaśnił.

Czytaj też:
Jarosław Kaczyński nie chce odejść. Bunt i zmiana nazwy? „Partia ma dość sztuczek prezesa”
Czytaj też:
Kaczyński opowiedział nietypowy żart. „Jakby ktoś z jakąś panią...”