Papież Franciszek trafił do szpitala w połowie lutego, gdy jego problemy oddechowe nasiliły się na tyle, że konieczna stała się pilna interwencja medyczna. Początkowo podejrzewano zapalenie oskrzeli, jednak badania, w tym tomografia komputerowa wykonana 18 lutego, potwierdziły diagnozę obustronnego zapalenia płuc.
Watykan poinformował wówczas: „Kontrolna tomografia komputerowa klatki piersiowej, którą Ojciec Święty przeszedł dziś po południu, zalecona przez watykańską ekipę medyczną i zespół medyczny Polikliniki Gemelli, wykazała początek obustronnego zapalenia płuc, które wymagało dalszej terapii farmakologicznej”.
Infekcja okazała się polimikrobiologiczna, co oznacza, że została wywołana przez różne wirusy, bakterie i grzyby, komplikując proces leczenia.
Kryzysy oddechowe i interwencje medyczne
W poniedziałek, 3 marca 2025 roku Watykan poinformował o dwóch epizodach ostrej niewydolności oddechowej, spowodowanych nagromadzeniem śluzu i wynikającym z tego skurczem oskrzeli.
W związku z tym wykonano u papieża „dwie bronchoskopie i dokonano usunięcia obfitych wydzielin”. Po tych zabiegach zastosowano nieinwazyjną wentylację mechaniczną, a Franciszek pozostał przytomny i współpracował z personelem medycznym. Wcześniejsze komunikaty, z piątku 28 lutego, wspominały o „izolowanym kryzysie oddechowym”, podczas którego papież również wymagał wsparcia oddechowego.
Obecnie stan papieża określono jako stabilny, choć lekarze podkreślają, że jest to naturalny etap choroby u osoby poddanej intensywnej terapii.
Wcześniejsze komplikacje, takie jak łagodna niewydolność nerek, która pojawiła się w weekend 22–23 lutego, ustąpiły do środy 26 lutego. Potwierdza to komunikat z Vatican News: „Stan się poprawia. Ustąpiła łagodna niewydolność nerek”.
Nie ma na razie planów powrotu papieża do Watykanu, co sugeruje, że lekarze chcą mieć pewność, iż ryzyko nawrotu zostało zminimalizowane.
Codzienność papieża w szpitalu
Mimo trudnej sytuacji zdrowotnej, Franciszek stara się zachować namiastkę normalności. Z komunikatów Watykanu wynika, że regularnie przyjmuje Eucharystię, odpoczywa, a nawet wykonuje drobne prace administracyjne, siedząc w fotelu, do którego może dojść samodzielnie. Włoskie media zwracają uwagę na jego dobry nastrój, pomimo choroby.
Premier Włoch, Giorgia Meloni, która odwiedziła papieża 19 lutego, potwierdziła, że: „Franciszek był czujny i responsywny" i że żartował z nią. – „Nie stracił swojego poczucia humoru” – powiedziała Meloni.
Sytuacja budzi również pytania o przyszłość pontyfikatu. Włoskie media spekulują o możliwej abdykacji, przypominając, że Franciszek w 2022 roku w rozmowie z Reutersem nie wykluczył rezygnacji, jeśli stan zdrowia uniemożliwi mu sprawowanie urzędu: „Nie wiemy. Bóg zdecyduje” – powiedział wówczas.
Choroba płuc u Franciszka nie jest nowym zjawiskiem w jego historii zdrowia. W wieku 21 lat przeszedł operację usunięcia części prawego płuca z powodu torbieli, co czyni go bardziej podatnym na infekcje dróg oddechowych. Obecna hospitalizacja, trwająca już 19 dni (stan na 4 marca), jest najdłuższą w jego 12-letnim pontyfikacie, co budzi zrozumiałe zaniepokojenie wśród wiernych i obserwatorów.
Czytaj też:Mocne przesłanie z Watykanu. Uchodźcy w centrum uwagi
Czytaj też:
Tak Polacy oceniają pontyfikat papieża Franciszka. Nowy sondaż
