Skandaliczne wydarzenia rozegrały się w środę 2 lipca na Uniwersytecie Warszawskim. Paweł Łatuszka był jednym z uczestników XXI edycji Warsaw East European Conference, które zorganizowało Studium Europy Wschodniej.
Na kampusie przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie pojawili się także m.in. Mieszko Pawlak (zastępca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego), Marek Kuchciński (poseł Prawa i Sprawiedliwości), Paweł Kowal (wiceszef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych) oraz prorektor UW prof. Maciej Raś i inni przedstawiciele stołecznej uczelni. W rozmowach brali ponadto udział ambasador Czech oraz dyplomaci z Gruzji.
Paweł Łatuszka zaatakowany na UW
W trakcie konferencji białoruski opozycjonista został zaatakowany. „Napastnik rzucił we mnie przedmiot i krzyczał na całą salę, że jestem „zdrajcą i chciałem spalić całą opozycję, powtarzając wczorajsze kłamstwa Łukaszenki” – relacjonował Paweł Łatuszka w mediach społecznościowych.
Białoruski działacz przyznał, że w ostatnich dniach otrzymywał liczne groźby pod adresem swojego życia i zdrowia. Autorzy grozili mu porwaniem oraz zabójstwem. Ostatnie groźby miały się pojawić w środę 2 lipca w godzinach porannych.
Paweł Łatuszka umieścił we wpisie także nagranie z incydentu oraz zdjęcie napastnika. Mężczyzna został już zatrzymany przez warszawskich mundurowych.
Policja o szczegółach ataku na UW
Komenda Stołeczna Policji potwierdziła, że podczas spotkania na Uniwersytecie Warszawskim doszło do incydentu. Młodszy aspirant Jakub Gontarek poinformował, że nietykalność cielesna Pawła Łatuszki została naruszona przez 35-letniego obywatela Białorusi. Stołeczne służby nie ujawniają na razie szczegółowych informacji – aktualnie wyjaśniają okoliczności zdarzenia.
Czytaj też:
Ofiar Tadeusza Dudy mogło być więcej. „Przyłożył mi lufę do głowy”Czytaj też:
Brat ofiary Tadeusza D. zabrał głos. Opowiada o dramatycznych chwilach
