Straż Graniczna przekazała najnowsze doniesienia z granicy polsko-białoruskiej. Minionej doby (14 lipca) służby odnotowały 185 prób nielegalnego przedostania się do Polski. Cztery osoby są nadal poszukiwane.
W ręce pograniczników wpadła jedna osoba, która została zatrzymana w związku z pomaganiem w nielegalnym przedostaniu się do Polski.
Atak na polskie patrole. Niebezpieczna sytuacja na granicy
Z kolei w ciągu minionego weekendu (od 11 do 13 lipca) miały miejsce liczne ataki na polskie patrole. Kilkukrotnie dochodziło do agresywnych zachowań ze strony osób znajdujących się za zaporą techniczną.
„Migranci rzucali w stronę polskich patroli niebezpiecznymi przedmiotami. W trakcie jednego z ataków wybito szybę w służbowym samochodzie Straży Granicznej” – podkreślili w raporcie przedstawiciele służb.
12. Szczecińska Dywizja Zmechanizowana opublikowała w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać, jak cudzoziemcy obrzucają polskie służby różnymi przedmiotami.
„My stoimy na straży granicy polsko-białoruskiej, aby ich agresja nie wdarła się do Polski” – podkreślono
Skandal przy granicy polsko-białoruskiej. Żołnierz został ranny
Przedstawiciele wojska odnieśli się również do incydentu, do którego doszło 10 lipca na pograniczu. Z komunikatu wynika, że „grupa dziewięciu Afgańczyków wykorzystując trudne warunki terenowe w rejonie Michałowa zaatakowała żołnierzy Zgrupowania Zadaniowego Podlasie rzucając z nich kamieniami”.
„Pomimo oddania strzałów z broni gładkolufowej, migranci nielegalnie przekroczyli granicę państwową. Jeden z nich zaatakował żołnierza, który obronił się przed jego agresją, stosując w obliczu poważnego zagrożenia dostępne środki” – napisał w oświadczeniu mjr Błażej Łukaszewski.
Jak się okazuje, w trakcie interwencji żołnierz dostał urazu oka. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala, natomiast sprawca ataku został zatrzymany przez Straż Graniczną.
Czytaj też:
Bez migrantów ani rusz? Polska gospodarka opiera się na ich pracyCzytaj też:
Polski żołnierz zaatakowany przy granicy z Białorusią. Na jaw wyszły nowe fakty
