Kurtyka: sąd dał dowód żenującej słabości intelektualnej

Kurtyka: sąd dał dowód żenującej słabości intelektualnej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sąd dał dowód żenującej słabości intelektualnej - tak decyzję o zwrocie oskarżenia autorów stanu wojennego do śledztwa w IPN ocenił w czwartek prezes Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka.

Uznał on w radiu RMF FM, że sąd zamiast oceniać, czy gen. Wojciech Jaruzelski i pozostali oskarżeni złamali prawo, "żąda sprawdzenia, czy gen. Jaruzelski miał rację".

Dodał, że sąd zwracając do śledztwa akt oskarżenia w sprawie stanu wojennego "realizuje wielką ucieczkę przed szansą ocenienia totalitaryzmu komunistycznego".

Kurtyka potwierdził środowe zapowiedzi przedstawicieli pionu śledczego IPN, że Instytut odwoła się do wyższej instancji od zwrotu sprawy do śledztwa. Zdaniem prezesa IPN, zlecone przez sąd czynności znacznie opóźniłyby podjęcie procesu. "Rok, dwa, pięć lat?" - pytał dziennikarz. "Myślę, że rok to mało" - odparł jego gość.

Kurtyka protestował też przeciwko porównywaniu postaci marszałka Józefa Piłsudskiego - autora przewrotu majowego w 1926 r. - z gen. Jaruzelskim, który - jego zdaniem - jest osobą "na pograniczu zdrady". W opinii szefa IPN, o ile marszałek Piłsudski po przewrocie majowym wzmocnił państwo polskie i dał społeczeństwu nadzieję, to gen. Jaruzelski wprowadzając stan wojenny tę nadzieję odebrał.

W środę Sąd Okręgowy w Warszawie zwrócił na wniosek obrony, m.in. Jaruzelskiego i Stanisława Kani, oskarżenie autorów stanu wojennego. Prowadzący śledztwo katowicki pion śledczy IPN ma uzupełnić "istotne braki" postępowania.

Jeśli sąd wyższej instancji utrzymałby tę decyzję, oznaczałoby to trudną do określenia zwłokę w rozpoczęciu procesu - IPN ma bowiem przeprowadzić wiele nowych czynności śledczych. I tak mocą decyzji sądu IPN ma powołać zespołu biegłych historyków do oceny sytuacji Polski w latach 1980-1981 i realności groźby interwencji ZSRR; zwrócić się do zagranicznych archiwów o dokumenty oraz przesłuchać nowych świadków.

Chodzi m.in. o Lecha Wałęsę, ówczesnych - sekretarza KC KPZR Michaiła Gorbaczowa, premier Wlk. Brytanii Margaret Thatcher, kanclerza Niemiec Helmuta Schmidta i doradców prezydentów USA - Zbigniewa Brzezińskiego i Richarda Pipesa; sekretarza stanu USA Alexandra Haiga, szefa sztabu sił zbrojnych Układu Warszawskiego Anatolija Gribkowa, Mieczysława Rakowskiego, Stanisława Cioska, Zbigniewa Messnera, Bronisława Geremka i Tadeusza Mazowieckiego.

Konieczność powołania zespołu biegłych sędzia uzasadniła tym, że opinie biegłych z akt sprawy są niepełne, nieaktualne i sprzeczne ze sobą. Świadkowie mają mówić zaś nie tylko o swej wiedzy o sprawie, ale mogą też być źródłem innych dowodów.

pap, ss