Litwini chcą rządów twardej ręki

Litwini chcą rządów twardej ręki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prawie 32 proc. Litwinów oczekuje od nowego prezydenta rządów twardej ręki - wynika z opublikowanego w poniedziałek przez tygodnik "Vaidas" sondażu instytutu badań opinii społecznej "Prime Consulting".

Natomiast ponad 23 proc. mieszkańców Litwy ma nadzieję, że nowy prezydent wykaże dużą aktywność nie tylko w polityce zagranicznej, lecz także w polityce wewnętrznej kraju.

Wybory prezydenckie, które na Litwie odbyły się przed tygodniem, wygrała komisarz unijna Dalia Grybauskaite.

Oficjalne wyniki wyborów zatwierdzone przez Główną Komisję Wyborczą w niedzielę, wskazują, że na Grybauskaite głos oddało 68,21 proc. osób. Drugie miejsce zajął przewodniczący Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej Algirdas Butkeviczius - 11,68 proc. Trzecie miejsce uzyskał wiceprzewodniczący partii Porządek i Sprawiedliwość Valentinas Mazuronis.

Na przewodniczącego Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Waldemara Tomaszewskiego głos oddało 4,68 proc., na startującą jako kandydat niezależny Kazimierę Prunskiene - 3,86 proc., a na wiceprzewodniczącą Partii Pracy Loretę Graużiniene - 3,57 proc. Najmniej głosów uzyskał generał w stanie spoczynku Czeslovas Jezerskas - 0,66 proc.

pap, keb