Strażacy odebrali w mieście ponad 100 zgłoszeń. "Większość wody z zalanych ulic udało się wypompować. Ale najtrudniejsza sytuacja jest nadal przy ul. Sienkiewicza. To najniżej położone miejsce w Słubicach" - powiedział komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Słubicach mł. bryg. Jacek Konsewicz.
Dodał, że mogą wystąpić lokalne podtopienia, bo na Odrze stan alarmowy został przekroczony o 4 cm.
Od poniedziałku sztab kryzysowy powołany przez burmistrza Słubic Ryszarda Bodziackiego rozpocznie szacowanie strat.
Skutki ulewy odczuli też mieszkańcy Krosna Odrzańskiego i Gubina oraz Żagania, w którym ponad 50 strażaków usuwało zniszczenia po nawałnicy.
W Gorzowie od godz. 14.00 w sobotę nastąpiły przerwy w dostawach prądu, zabrakło go m.in. w szpitalu wojewódzkim przy ul. Dekerta. Były też problemy z dostawą wody. Awaria została usunięta w sobotę wieczorem.
Burza i gwałtowna ulewa przeszła także nad Poznaniem. Ulice zamieniły się w rwące potoki, z którymi nie radziły sobie studzienki odpływowe. Woda niemal zakrywała koła samochodów.Podobne problemy miały samochody, które po południu wyjechały na ulice Szczecina. Gwałtowna burza z ulewnym deszczem, która rozpętała się po południu nad tym miastem spowodowała zalanie ulic. Stanęły autobusy, a ich pasażerowie musieli brodzić zalanymi ulicami w deszczu i gradzie.
Podobna pogoda w tym regionie jest zapowiadana przez meteorologów również na niedzielę.
em, pap, tvn24.pl