Do takiego wniosku doszli amerykańscy naukowcy na podstawie obserwacji szczurów przebywających w odosobnieniu. Okazało się, że nowotwór rozwijał się u nich trzykrotnie częściej niż u pozostałych badanych przedstawicieli gatunku, pisze „Times”.
Według naukowców wyniki eksperymentu przeprowadzonego na zwierzętach potwierdzają się także w przypadku ludzi. Zarówno szczury, jak i ludzie to istoty społeczne, dla których życie w odosobnieniu to duży stres. Również biologiczne mechanizmy prowadzące do powstania nowotworu piersi są podobne w obu przypadkach.
W badaniu naukowcy z University of Chicago wykorzystali szczury genetycznie podatne na raka piersi i innego rodzaju guzy.
Okazało się, że szczury żyjące w osamotnieniu miały wyższy poziom hormonu stresu i były bardzie podatne na sytuacje stresowe.
Profesor Martha McClintock, która przewodziła badaniu twierdzi, że dzięki tego typu odkryciom naukowcy dowiadują się, jaki wpływ na powstawanie nowotworów mają czynniki psychologiczne i społeczne.
Dziennik podkreśla, że w przypadku szczurów izolacja miała dużo większy wpływ na rozwój nowotworu niż spożywanie dużych ilości wysokoenergetycznych pokarmów.
W badaniu naukowcy z University of Chicago wykorzystali szczury genetycznie podatne na raka piersi i innego rodzaju guzy.
Okazało się, że szczury żyjące w osamotnieniu miały wyższy poziom hormonu stresu i były bardzie podatne na sytuacje stresowe.
Profesor Martha McClintock, która przewodziła badaniu twierdzi, że dzięki tego typu odkryciom naukowcy dowiadują się, jaki wpływ na powstawanie nowotworów mają czynniki psychologiczne i społeczne.
Dziennik podkreśla, że w przypadku szczurów izolacja miała dużo większy wpływ na rozwój nowotworu niż spożywanie dużych ilości wysokoenergetycznych pokarmów.