- Ja właściwie zawsze miałam ograniczony entuzjazm do parytetów. To może być przejściowe rozwiązanie, ale generalnie to nie tędy droga - przekonuje w rozmowie z Polskim Radiem Pierwsza Dama Anna Komorowska. Komorowska komentuje w ten sposób fakt, że w najbliższych wyborach, zgodnie z obowiązującym prawem, co najmniej 35 proc. miejsc na listach wyborczych muszą zajmować kobiety.
Komorowska przekonuje, że to same kobiety powinny decydować o tym, czy chcą być aktywne w polityce. Jej zdaniem ustawa nie jest im do tego potrzebna. - Bardzo przewrotnie mówiąc można sobie wyobrazić, że przez cztery lata w parlamencie pracują same kobiety , a później sami mężczyźni. Porównamy dokonania i będziemy wiedzieć, czy płeć determinuje osiągnięcia zawodowe - śmieje się Pierwsza Dama. Komorowska dodaje, że to nie płeć decyduje o tym, czy ktoś jest dobrym czy złym parlamentarzystą.
Polskie Radio, arb
Polskie Radio, arb