- Głos oddany na SLD czy Palikota może być głosem straconym, bo koniec końców będzie wzmacniał Kaczyńskiego - mówił w TVN24 prezydencki minister Sławomir Nowak.
Nowak skomentował w TVN24 zmniejszającą się różnicę w poparciu dla PiS i PO. Jeszcze kilka miesięcy temu było to bowiem nawet kilkanaście procent, a dziś różnica nie wynosi już nawet siedmiu procent.
- To normalna logika. Im bliżej wyborów, tym bardziej te sondaże się spłaszczają, ale poczekajmy na ten ostatni tydzień, tę ostatnią prostą i na dzień wyborów - powiedział Nowak i dodał, że według niego "PiS wciąż ma potencjał wzrostu, ale nie wygra".
Prezydencki minister zapewnił również, że nie ma mowy o bombie wyborczej ze strony PO, którą miałaby być publikacja stenogramu rozmowy braci Kaczyńskich w trakcie lotu do Smoleńska. - Nie wiem, czy są szykowane duże uderzenia, ale mogę zaręczyć, że nie będzie dziadków z Wehrmachtu. Z tą rozmową to jakiś żart. Ze strony PO takich ataków nie należy się spodziewać. Jeśli już, to raczej z drugiej strony - stwierdził Nowak i dodał: - PO przyjęła strategię kampanii pozytywnej, otwartej.tvn24, ps
