Do porwania przyznali się działacze ugrupowania "Antifaschistische Aktion". Sympatycy ugrupowania zamieścili w internecie oświadczenia, w których piętnowali wykorzystywanie zwierząt do celów politycznych.
Czyn został w surowych słowach potępiony przez wchodzącą w skład koalicji Szwajcarską Partię Ludową, która w komunikacie podkreśliła, że doszło do "naruszenia miru domowego i kradzieży". "Mamy nadzieję, że zwierzęta są w dobrym zdrowiu i Zottel wkrótce wróci do Ernsta Schiblego i SVP, by nas wspierać przed wyborami 23 października" - głosi komunikat.
10-letni Zottel towarzyszy SVP od ostatnich wyborów w 2007 roku. Według partii kozioł jest "ciekawski, impertynencki, twardy i nieustępliwy; symbolizuje wolność, niezależność i nieugiętość Szwajcarii".
zew, PAP