Chcemy zmian i demokratyzacji. Jeśli nic nie zmieni w PiS będziemy już tylko przegrywać - powiedział w Radiu TOK FM poseł PiS Andrzej Dera.
Dera powiedział, że ma nadzieję, iż sprawa postępowania dyscyplinarnego wobec europosłów PiS "rozejdzie się po kościach". W piątek w samo południe, u rzecznika dyscypliny PiS Karola Karskiego mają stawić się Zbigniew Ziobro, Jacek Kurski i Tadeusz Cymański. - Nie ma powodu, by ich karać - ocenił Dera i dodał, że "w wypowiedziach publicznych była zachowana linia programowa partii". - Mówili, że uznają przywództwo prezesa. Była mowa, co trzeba zrobić, by zwyciężyć.
Dera zapewnił, że gdyby ziobryści chcieli odejść z PiS, to dawno by już to zrobili. - Nie kwestionujemy przywództwa Jarosława Kaczyńskiego, chcemy zmieniać PiS pod jego przywództwem. Chcemy dokonywać zmian żeby PiS był atrakcyjny dla elektoratu - tłumaczył Dera.
Dera zapewnił, że gdyby ziobryści chcieli odejść z PiS, to dawno by już to zrobili. - Nie kwestionujemy przywództwa Jarosława Kaczyńskiego, chcemy zmieniać PiS pod jego przywództwem. Chcemy dokonywać zmian żeby PiS był atrakcyjny dla elektoratu - tłumaczył Dera.
Poseł PiS ostrzegał również przed ewentualnym sojuszem Ruchu Palikota z Platformą Obywatelską. - Chcemy silnej prawicy, bo tylko w ten sposób można powstrzymać sojusz Palikota z PO. Nam, jako PiS zależy żeby było poparcie wszystkich środowisk po prawej stronie, w tym środowiska Radia Maryja - powiedział.
tok fm, ps