Lipiński: nie jestem kretem. Kaczyński: ufam mu

Lipiński: nie jestem kretem. Kaczyński: ufam mu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński, fot. sztab wyborczy prezesa PiS 
Szef PiS Jarosław Kaczyński oświadczył, że ma stuprocentowe zaufanie do wiceprezesa partii Adama Lipińskiego. Spekulacje mediów o "krecie" w PiS są "absurdalne, niemądre i obraźliwe" - ocenił Lipiński.
W dwumiesięczniku "Arcana" socjolog dr Barbara Fedyszak-Radziejowska (należąca do stowarzyszenia Ruch Społeczny im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego) powiedziała, że Jarosław Kaczyński miał i nadal ma w swoim otoczeniu dobrze schowanego "kreta", do którego ma pełne zaufanie. "Wprost" napisał zaś, że socjolog nie powiedziała kogo ma na myśli, ale rozmówcy tygodnika z otoczenia szefa PiS uważają, że chodzi o Adama Lipińskiego.

Lipiński: to szczyt absurdu

"Absurdalne, niemądre i obraźliwe są spekulacje pojawiające się w  mediach na temat domniemanego »kreta« w szeregach Prawa i  Sprawiedliwości. A już szczytem absurdu jest łączenie tego ze mną" -  napisał w przesłanym PAP oświadczeniu Lipiński. "Obraża mnie to jako człowieka, polityka i opozycjonistę w czasach PRL, jest sprzeczne z wiedzą, logiką i zdrowym rozsądkiem" - podkreślił. Jak zapowiedział, jeśli "te niedorzeczne dywagacje" będą nadal dotyczyły jego osoby, "przeciwko tym, którzy je rozpowszechniają", wystąpi "na drogę prawną".

Prezes: albo intryga, albo nieporozumienia

- Pojawiły się rzeczywiście informacje, że w kierownictwie Prawa i Sprawiedliwości jest "kret" i jeszcze, że tym kretem jest ni mniej, ni więcej tylko Adam Lipiński, wiceprezes partii, mój bardzo bliski współpracownik od 20 lat. Otóż ja chcę powiedzieć, że to jest całkowita nieprawda - oświadczył Jarosław Kaczyński. Jak ocenił, "albo ktoś tu prowadzi jakąś intrygę, albo doszło do jakiegoś niebywałego nieporozumienia". Szef PiS podkreślił, że do Lipińskiego ma stuprocentowe zaufanie.

"To nowe jest oparte o całkowitą nieprawdę"

- Te rozwinięcia tej tezy, które odnoszą się do poszczególnych faktów - a to namówił do tego, a to namówił do tego - są całkowicie nieprawdziwe, bo akurat często było dokładnie odwrotnie niż to można odnaleźć w mediach. Tzn. Adam Lipiński w dyskusjach wewnątrzpartyjnych zajmował dokładnie odwrotną pozycję do tej, która jest mu przypisywana - powiedział Kaczyński. - Mówiąc najkrócej - wyraźnie niektórym nie wystarczy to, co się dzieje wokół mojego byłego zastępcy (Zbigniewa Ziobro - red.), bo to chyba nie najlepiej wychodzi. Więc trzeba czegoś nowego. Otóż to nowe jest oparte o całkowitą nieprawdę, jest to - najłagodniej mówiąc - stuprocentowe nieporozumienie - oświadczył szef PiS.

pap, ps, zew