Ukraina: UE nie chce uznać naszej tożsamości

Ukraina: UE nie chce uznać naszej tożsamości

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ukraina (fot. wikipedia) 
Wewnątrz Unii Europejskiej nie ma woli politycznej, by parafować na szczycie umowę o stowarzyszeniu z Ukrainą - ocenia ambasador Ukrainy przy UE Konstantin Jelisiejew. Kijów zabiega o uznanie przez Unię w preambule umowy europejskiej tożsamości Ukrainy.

- Byłoby wskazane, byśmy parafowali porozumienie na szczycie, bo  sfinalizowanie negocjacji oznacza właśnie parafowanie. To jest stanowisko Ukrainy. Ale niestety, jak rozumiem, nie ma woli politycznej wewnątrz UE, by na szczycie parafować umowę. Dlaczego? To wynika ze  stanowiska niektórych pojedynczych krajów - powiedział Jelisiejew. Przestrzegł przed negatywnymi skutkami zarówno dla Ukrainy, jak i UE, braku umowy stowarzyszeniowej. - Jeśli opóźnicie zawarcie umowy, to nie będzie to kara dla mojego rządu i władz Ukrainy, ale dla 47 mln ludzi, którzy chcą być bliżej UE. I wesprzecie stanowisko sił antyeuropejskich. Dlatego (zawarcie umowy) leży w interesie obu stron - powiedział. - Nie  finalizując umowy z Ukrainą, Unia i jej liderzy ukarzą też swój własny biznes w tych trudnych czasach, bo umowa daje mu dostęp do wielkiego ukraińskiego rynku - dodał.

Polska prezydencja liczy, że na szczycie UE-Ukraina 19 grudnia zostanie ogłoszone zakończenie rozmów w sprawie umowy stowarzyszeniowej. Źródła dyplomatyczne wskazały jednak w rozmowie, że umowa raczej nie będzie parafowana, co wynika ze sprzeciwu niektórych stolic zachodnich, z Berlinem na czele, zaniepokojonych rozwojem sytuacji na  Ukrainie w związku z wyrokiem na byłą premier Julię Tymoszenko. Zielone światło do ogłoszenia pozytywnego zakończenia rozmów mają dać w czwartek ambasadorowie krajów członkowskich UE w Brukseli. Wciąż jeden element umowy jest negocjowany - mianowicie zapis o europejskiej tożsamości Ukrainy w preambule do  umowy. Kijów chce wzmocnić dotychczasowy zapis, przyznający, że Ukraina to europejski kraj, podkreślając, że "Unia Europejska uznaje Ukrainę jako kraj z europejską tożsamością", powiedziały źródła dyplomatyczne. Ambasador Jelisiejew przyznał, że osobiście jest zadowolony, że już "udało się uzyskać zgodę" na zapis w preambule, że "Ukraina jest uznana za europejski kraj", choć nie udało się wpisać bezpośredniego odwołania do art. 49 traktatu UE, który mówi, że każdy kraj europejski ma prawo po  spełnieniu określonych warunków starać się o członkostwo. -To najważniejszy element moim zdaniem, bo każdy europejski kraj ma prawo wnioskować o członkostwo w UE, pewnego dnia my też możemy ten artykuł wykorzystać - powiedział. Przyznał jednak, że samo stowarzyszenie "nie daje perspektywy członkostwa w UE".

eb, pap