Rzecznik Putina, Dmitrij Pieskow, sugerował, że spadek jest wynikiem "emocjonalnego przeciążenia" wśród Rosjan w następstwie ostatnich wyborów. Zastrzegł przy tym, że wskaźnik poparcia dla Putina będzie prędko się odbudowywał. - Ogólnie rzecz biorąc, notowania Władimira Putina pozostają na całkiem wysokim poziomie. Są tylko pewne wahania - podsumował Pieskow, cytowany przez agencję Interfax.
Z badania wynika, że - mimo utraty poparcia - Putin jest zdecydowanym faworytem w sondażach przed wyborami prezydenckimi - zagłosowałoby na niego 42 proc. respondentów. Następny w kolejności kandydat, Giennadij Ziuganow, który stoi na czele Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej, cieszy się 11-procentowym poparciem. Według sondażu 11 proc. deklaruje, że nie będzie w ogóle głosować, a 15 proc. twierdzi, że nie jest jeszcze na to zdecydowana.
Sondaż przeprowadzono w dniach 10-11 grudnia na grupie 1600 osób w 138 miejscowościach na terenie całego kraju; margines błędu wynosił 3,4 punktu procentowego. W zeszłym tygodniu na ulicach rosyjskiej stolicy przeciwko oszustwom wyborczym demonstrowały tysiące osób. Setki zostały zatrzymane przez policję. Wielu uczestników manifestacji pobito. Do podobnych protestów doszło też w innych miastach, w tym w Petersburgu.
PAP, arb