Jarosław Gowin: Będą próbowali wywieźć mnie na taczkach

Jarosław Gowin: Będą próbowali wywieźć mnie na taczkach

Dodano:   /  Zmieniono: 

Rusza zapowiadana przez pana deregulacja zawodów. Nie przeraża pana opór korporacji?

Jestem pewien, że taki opór, i to ostry, będzie. Zdaję sobie sprawę, że o  każdy z zawodów będzie gigantyczna wojna, bo to są bardzo wpływowe grupy, które na dodatek dysponują dużymi pieniędzmi. Więc tak samo jak pośrednicy czy zarządcy nieruchomości, kolejni też zrobią wszystko, by  utrzymać stan obecny. Ale ja ich oporu się nie boję, bo mam przy sobie całe komando osób o charakterze kamikadze.

Tyle że kiedy pan przedstawi już cały pakiet, jego przeciwnicy wywiozą pana na taczkach.

Oczywiście, że będą próbowali. Jestem przygotowany i z góry nastawiony na to, że  skala tej reformy oraz ilość interesów, które trzeba przy okazji naruszyć, będzie tak duża, że ja tego mogę politycznie nie przetrwać. To  jest ryzyko wkalkulowane w moje działanie. Ale skoro w tamtej kadencji zdarzało mi się krytykować kolegów z rządu za brak reform, to teraz, gdy dostałem niepowtarzalną szansę przeprowadzenia tak wielkiej reformy, nie mogę się od tego uchylać i oglądać na osobisty interes polityczny. Nie mam innego wyjścia – muszę zakasać rękawy i zacząć walić głową w ten mur przeregulowania.

ROZMAWIAŁ KAROL MANYS

Więcej możesz przeczytać w 12/2012 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.