Palikot: Miller musi odejść - zhańbił Polskę

Palikot: Miller musi odejść - zhańbił Polskę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Leszek Miller (fot. PAP/Paweł Supernak)
Janusz Palikot oczekuje, że po ujawnieniu informacji w sprawie więzień CIA w Polsce, szef SLD, były premier Leszek Miller zrzeknie się immunitetu poselskiego i wycofa się z życia politycznego.

Palikot ocenił, że w sprawie więzień CIA Polska dała się potraktować jako "kraj Trzeciego Świata, kraj, w którym mocarstwa mogą organizować niezgodne z prawem więzienia i torturować ludzi". - To jest hańbą kładącą się na całej polskiej historii - podkreślił szef Ruchu Palikota. - Oczekuję od Leszka Millera zrezygnowania z prowadzenia działalności politycznej, wycofania się z polityki oraz zrzeczenia się immunitetu poselskiego i poddania się czynnościom prokuratury w sprawie odpowiedzialności za powstanie na terenie naszego kraju więzień CIA -  oświadczył lider Ruchu Palikota.

Kwaśniewski? "Jego rola była inna..."

Palikot uważa, że obecnie nie ma już wątpliwości, iż w Polsce były więzienia CIA. - Jak twierdzą media, są dostateczne przesłanki, by wnosić o Trybunał Stanu dla Leszka Millera, być może dla innych polityków, którzy po nim, pełniąc funkcje Prezesów Rady Ministrów, nie podjęli stosownych działań - podkreślał. Pytany o to, czy na temat więzień CIA rozmawiał z byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim i czy także wobec niego ma - w związku z tą sprawą - jakieś oczekiwania przypomniał, że "prezydent pełni zupełnie inną rolę w Polsce, prezydent pełni rolę reprezentacyjną, nie  pełni funkcji wykonawczej, w związku z tym nie ponosi odpowiedzialności za to, czy rząd podjął, czy nie decyzję dotyczącą powstania w Polsce więzień". Według lidera Ruchu Palikota nawet jeśli Kwaśniewski wiedział o takich zamiarach ze  strony Leszka Millera i rządu "czym innym jest wiedzieć, a czym innym jest być odpowiedzialnym za odpowiednie umowy, decyzje, wydanie polecenia politycznego dla przełożonych, dla członków Rady Ministrów".

- Ufam w to, co Aleksander Kwaśniewski wielokrotnie mówił, że nie ma  jego udziału w tej sprawie. Również informacje prasowe, a także informacje z prokuratury, nieoficjalnie siłą rzeczy oczywiście, w  których jesteśmy posiadaniu, mówią, że wobec Aleksandra Kwaśniewskiego nie toczyło się postępowanie z zamiarem na przykład poproszenie urzędującego prezydenta o zwolnienie go z przysięgi i stanięcie przez organami sprawiedliwości - podsumował Palikot.

"Skoro wiedział Siemiątkowski, to wiedział i Miller"

Według polityka "kluczem" jest informacja o postawionych zarzutach dla byłego szefa Agencji Wywiadu Zbigniewa Siemiątkowskiego. Palikot dodał, że  zarzuty postawiono mu kilka miesięcy temu za to że "współorganizował więzienia CIA w tamtym sławetnym czasie". - Chyba nikt z państwa nie  uwierzy w coś takiego, że premier rządu Leszek Miller wówczas nie  wiedział o tym, że jego minister podejmuje tego typu umowy -  podkreślił.

"Gazeta Wyborcza" napisała 27 marca, że warszawska prokuratura w  pierwszej połowie stycznia postawiła byłemu szefowi Agencji Wywiadu Zbigniewowi Siemiątkowskiemu zarzuty przekroczenia uprawnień oraz  naruszenia prawa międzynarodowego dotyczące przetrzymywania w Polsce więźniów CIA. Prokuratura bada obecnie, czy ówczesne władze Polski wydały zgodę na stworzenie w  Polsce tajnych więzień CIA w latach 2002-2003, i czy ktoś z polskich władz nie przekroczył uprawnień, godząc się na tortury, jakim w punkcie zatrzymań CIA w Polsce mieli być poddawani podejrzewani o terroryzm.

Według informacji "Gazety Wyborczej" i "Panoramy" TVP2 warszawscy śledczy przygotowali materiał pozwalający przesłać do Sejmu dowody, pozwalające wszcząć procedurę postawienia Millera - premiera w latach 2001-2004 - przed Trybunałem Stanu.

PAP, arb