Alien kontra Predator

Alien kontra Predator

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bezpardonowa walka na śmierć i życie na lewicy przypomina starcie filmowych gigantów.
Janusz Palikot wypowiedział wojnę Leszkowi Millerowi. Jej stawką jest panowanie na lewicy. Albo on, albo ja. Kiedy miesiąc temu Miller wchodził do restauracji Atelier Amaro, mógł myśleć o specjałach slow food, które zaraz znajdą się na stole. W restauracji nie ma stałej karty, dlatego za każdym razem można liczyć na niespodziankę.

Szefowi SLD nawet nie przyszło wtedy do głowy, że już wkrótce stanie się głównym obiektem ataku ze strony swojego rozmówcy. Po drugiej stronie stołu siedział Palikot. Zaprosił Millera na obiad, żeby porozmawiać jeszcze o  obchodach 1 maja. Kilka dni wcześniej zarząd SLD postanowił, że  zorganizuje własne. – Palikot namawiał Millera, żeby się jeszcze zastanowił. Liczył, że uda się jakoś połączyć obchody i chociaż fragment zorganizować wspólnie – opisuje polityk znający przebieg rozmowy.

Do ponownej degustacji frykasów kuchni polskiej nie doszło, choć politycy byli umówieni na kolejne spotkanie dwa tygodnie temu. „Muszę odwołać, mam anginę" Palikot wysłał Millerowi SMS-a. Wspólnego posiłku politycy już nie zjedzą. Telewizyjne studio TVN w ubiegły wtorek. Palikot wychodzi z „Faktów po faktach". W korytarzu wpada na Millera, który właśnie idzie do „Kropki nad i”. Politycy krzyżują lodowate spojrzenia.

Miller aż kipi po awanturze o więzienia CIA. Palikot wyciąga rękę na  powitanie, ale szef SLD tylko pogardliwie prycha i ostentacyjnie mija lidera RP. – Nie ma co robić teatru – rzuca już na antenie i oskarża Palikota o oszustwa. Od tej chwili pada cios za ciosem. Na lewicy rozkręca się wojna na noże. Kiedy w czasie czwartkowej debaty w Sejmie na temat polityki zagranicznej Miller próbuje zabrać głos, z ław poselskich Ruchu Palikota dobiegają buczenia i okrzyki: „Zbrodniarz!", „Ma krew żołnierzy na rękach!", „Na pasku Moskwy!”.

 Posłów swojego ugrupowania upomina wicemarszałek Wanda Nowicka. Słysząc to, Miller ze  zwężonymi z wściekłości źrenicami cedzi: – Pani marszałek, ta naćpana hołota nie jest mi w stanie przeszkodzić. O mały włos w tym samym czasie w poselskich ławach nie dochodzi do rękoczynów, czego bliscy są posłowie Tadeusz Iwiński z SLD i Wojciech Pękalski z RP. Kończy się na wnioskach do komisji etyki poselskiej. I na porzuceniu złudzeń o jednoczeniu lewicy. – Miller i Palikot rozpoczęli starania o uzyskanie hegemonii na  lewicy – nie ma wątpliwości senator Marek Borowski.

Więcej możesz przeczytać w 14/2012 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.