Przekazali marihuanę na oczach policji. Happening aktywistów w Poznaniu

Przekazali marihuanę na oczach policji. Happening aktywistów w Poznaniu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jakub Szpak (fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk) 
Trzy sadzonki roślin i ręcznie robionego papierosa przekazali w Poznaniu przedstawiciele stowarzyszenia Wolne Konopie niepełnosprawnemu 30-latkowi. Happening odbył się przed budynkiem Sądu Rejonowego.

Według organizatorów mężczyzna otrzymał sadzonki konopi i jointa z  marihuany. Obdarowany to Jakub Szpak - pierwszy polski pacjent, który publicznie przyznał się do medycznego stosowania konopi. 30-latek porusza się na wózku inwalidzkim w konsekwencji urazu kręgosłupa. Twierdzi, że stosuje marihuanę z uwagi na spastyczne skurcze mieści, które nocami powodują przeszywające bóle. - Stosuje marihuanę od sześciu lat. Miałem wypadek motocyklowy we  Francji i lekarze polecili mi palenie marihuany, jako lekarstwo. Po  legalnych chemicznych środkach mam zawroty głowy i mają one wiele skutków ubocznych. Marihuana pomaga mi i tych skutków nie ma - powiedział.

Happening zmusi do debaty?

Organizatorzy akcji domagają się debaty nad medycznym stosowaniem narkotyków. - Chcemy ukazać absurd ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, która nie  dopuszcza do stosowania marihuany do celów medycznych. Postawa naszego ustawodawcy stoi w ewidentnej sprzeczności z opinią środowisk medycznych oraz powszechną praktyką w Stanach Zjednoczonych i Europie, gdzie susz konopi dostępny jest w aptekach na receptę w postaci leków, jak np. Bedrocan czy Sativex - powiedział organizator akcji Stelios Alewras ze Stowarzyszenia Wolne Konopie.

Nielegalna akcja

Przekazywanie sadzonek konopi i suszu marihuany jest w Polsce przestępstwem. Happening obserwowała policja. - Jeżeli któryś z uczestników naszej akcji zostanie zatrzymany i  skazany prawomocnym wyrokiem, złożymy skargę konstytucyjną w trybie art. 79. Konstytucji RP. Będziemy w niej dowodzić niezgodności przepisu w  art. 62. ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii penalizującego posiadanie m.in. konopi w zakresie jej medycznego zastosowania z art. 68. Konstytucji RP, mówiącym, że każdy ma prawo do ochrony zdrowia -  powiedział Alewras.

"To jest potrzebne chorym ludziom"

Pikieta była organizowana w rocznicę uchwalenia znowelizowanej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, która umożliwia odstępowanie od karania osób posiadających niewielkie ilości narkotyków. - Mamy ciągle informacje, że osoby z niewielką ilością są skazywane. Chcemy, aby nie karano używających rekreacyjnie a już na pewno trzeba umożliwić chorym stosowanie jej, jako leku - powiedział Alewras.

W akcji wziął udział poseł Ruchu Palikota Jacek Najder. - Sam nie  palę, ale popieram tę akcje, bo to jest potrzebne chorym ludziom. Nie  można penalizować społeczeństwa za wszystko. Szliśmy do wyborów z  postulatami wolnościowymi, m.in za niekaraniem osób za stosowanie marihuany. Dalej będziemy działali na rzecz depenalizacji - powiedział poseł Najder. Do zakończenia akcji policja nie interweniowała.

ja, PAP