"Komorowski musi zjeść żabę i wypić piwo, które sam nawarzył"

"Komorowski musi zjeść żabę i wypić piwo, które sam nawarzył"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent RP Bronisław Komorowski, fot. PAP/Jacek Turczyk 
"Komorowski zjadł żabę" - pisze na swoim blogu Ryszard Czarnecki odnosząc się do działań prezydenta Polski w sprawie nieprzestrzegania praw człowieka na Ukrainie.
Europoseł PiS uważa, że silniejszym graczem na arenie międzynarodowej jest głowa Ukrainy.  "Jeszcze bardzo niedawno temu prezydent RP, zwany nie wiedzieć czemu „Gajowym", bratał się z panem Janukowyczem i tonął w jego uścisku. Tonął, bo Janukowycz jest przy Komorowskim, jak bokser wagi ciężkiej przy bokserze wagi koguciej." - obrazowo opisuje pozycje obu prezydentów.

Zdaniem Czarneckiego, gdy "okazało się, że prawie cała Europa odwraca się nie tyle do Ukrainy, co do jej prezydenta plecami, Komorowski nie chciał tu „być samotnym, białym żaglem" i wyjść na błazna. Właśnie dlatego, według polityka, prezydent RP zmienił swój stosunek do przywódcy Ukrainy i "zaczął apelować do Wiktora Janukowycza o zmianę ukraińskiego ustawodawstwa". "Lepiej późno niż wcale, a może: lepiej późno niż później" - ocenia europoseł.

Teraz, jak twierdzi polityk, "Komorowski musi wypić piwo, które sam nawarzył i zjeść tę żabę, choć może to doprowadzić do niestrawności".

Czarnecki uważa, że "każdy wie, że Kijów apele Komorowskiego ma w nosie, bo ugnie się pod realną presją.". Jak pisze, Janukowycz już się ugiął, odwołując szczyt w Jałcie. Zdaniem europosła błędem Komorowskiego było niedołączenie do powszechnego bojkotu przez przywódców państw Europy Środkowo-Wschodniej. "Komorowski jak zwykle ze spóźnionym refleksem" - kończy swój wpis Czarnecki.

mp