Annan, który jest wysłannikiem ONZ i Ligi Arabskiej, pojechał do Iranu bezpośrednio po wizycie w Damaszku, gdzie w rozmowie z prezydentem Baszarem el-Asadem omawiał sposoby zakończenia konfliktu w Syrii. Były sekretarz generalny ONZ zasygnalizował, że syryjski prezydent zgodził się rozpocząć dialog polityczny i potwierdził zaangażowanie swojego rządu we wdrażanie planu pokojowego w Syrii, gdzie w trwającym od 16 miesięcy konflikcie zginęło - według syryjskiej opozycji - ponad 17 tys. ludzi.
- Moja obecność (w Teheranie) dowodzi, że wierzę, iż Iran może odegrać pozytywną rolę, toteż powinien być uczestnikiem rozwiązania syryjskiego kryzysu- powiedział Annan po spotkaniu z irańskim ministrem spraw zagranicznych Alim Akbarem Salehim. Dodał, że rząd irański zachęcał go do dalszych działań i zapewnił o współpracy. Annan nie sprecyzował, jaką pomoc Teheran zaoferował.
Wierny sojusznik Syrii, Iran przez lata okazywał Damaszkowi wsparcie militarne i polityczne i wciąż okazuje silne poparcie dla reżimu od początku powstania w Syrii w marcu 2011 roku. Annan nie powiedział, jaką rolę widzi dla Iranu w rozwiązywaniu konfliktu syryjskiego. Nie wspomniał też o tym minister Salehi.
Syryjscy antyreżimowi bojownicy odrzucili jakikolwiek udział Teheranu w planie pokojowym, który - ich zdaniem - ma niewielkie szanse powodzenia. Udział Iranu w międzynarodowych spotkaniach na temat konfliktu w Syrii odrzucają Stany Zjednoczone.
ja, PAP