Solidarna Polska minus jeden. Bartosz Kownacki zawieszony w prawach członka partii

Solidarna Polska minus jeden. Bartosz Kownacki zawieszony w prawach członka partii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bartosz Kownacki (fot. www.newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
Zarząd Solidarnej Polski zawiesił na pół roku w prawach członka partii Bartosza Kownackiego - wynika z decyzji władz Solidarnej Polski. Ma to związek z wypowiedziami Kownackiego dotyczącymi planów założenia własnego koła parlamentarnego.

Władze Solidarnej Polski podkreślają, że Kownacki w wypowiedziach publicznych w ostatnich kilku dniach zapowiadał możliwość opuszczenia klubu parlamentarnego oraz wyprowadzenia z niego pięciu posłów, celem założenia własnego koła parlamentarnego, co - zdaniem liderów partii - stanowi oczywiste działanie na szkodę Solidarnej Polski. Prezes partii Zbigniew Ziobro podczas bezpośredniej rozmowy z posłem Kownackim poprosił o zdementowanie tych wypowiedzi - Kownacki miał jednak odmówić.

- Przywrócenie w prawach członka partii posła Kownackiego będzie możliwe tylko pod dwoma warunkami: publicznego wycofania się z powyższych wypowiedzi oraz wycofania się z odmowy uiszczania składek klubowych, jako formy rekompensaty za prowadzenie spraw rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej - oświadczył, pragnący zachować anonimowość, przedstawiciel władz partii. Zdaniem liderów Solidarnej Polski, pomoc prawna rodzinom ofiar katastrofy smoleńskiej w przypadku posła powinna być spełniana honorowo, a nie za wynagrodzeniem. Od decyzji o zawieszeniu przysługuje Kownackiemu prawo odwołania.

Sam zainteresowany powiedział, że władze partii podjęły decyzję w jego sprawie "za jego plecami". - W ogóle mnie nie powiadomiono o dzisiejszym posiedzeniu klubu, na którym de facto ta decyzja zapadła, a formalnie byłem jeszcze jego członkiem. W związku z tym na ręce pani marszałek Sejmu Ewy Kopacz złożyłem oświadczenie o wystąpieniu z klubu Solidarnej Polski - poinformował Kownacki. Dodał, że podobny wniosek o odejście z klubu SP złożył w czwartek także inny poseł partii. - Dziś z Solidarnej Polski odeszło dwóch posłów. Szkoda, bo mogliśmy się jeszcze porozumieć i nic by z tego nie wyszło, ale rozumiem, że chciano zminimalizować straty, bo mogło odejść nas więcej - ocenił Kownacki. - Wstąpiłem do klubu Solidarnej Polski w geście solidarności z osobami wyrzuconymi wówczas z PiS. Tą samą metodę teraz zastosowano w stosunku do mnie - dodał. Pytany, czy zamierza teraz wstąpić do PiS wyraził nadzieję, że 27 lipca uda mu się na ten temat porozmawiać z prezesem Jarosławem Kaczyńskim.

27 lipca mija termin, do kiedy politycy, którzy opuścili PiS mogą powrócić do tej partii. W połowie czerwca komitet polityczny PiS przyjął uchwałę, w której podkreślono, że politycy Solidarnej Polski do 27 lipca mają czas na powrót w szeregi PiS - jeśli tego nie zrobią, nie będą mogli kandydować w wyborach z list partii Jarosława Kaczyńskiego. Politycy PiS liczą na powrót kilku posłów Solidarnej Polski. Z kolei zdaniem przedstawicieli Solidarnej Polski ultimatum Jarosława Kaczyńskiego miało na celu wyprowadzenie 5-7 posłów i rozbicie klubu partii w parlamencie. Liderzy Solidarnej Polski twierdzą jednak, że "nic z tych szumnych zapowiedzi nie zostało", a klub będzie dalej funkcjonował.

PAP, arb