Ruch Palikota nie chce, by Kalemba był ministrem. "Problem tkwi w PSL-u"

Ruch Palikota nie chce, by Kalemba był ministrem. "Problem tkwi w PSL-u"

Dodano:   /  Zmieniono: 
27 lipca odbędzie się ostatnie posiedzenie Sejmu przed wakacyjną przerwą (fot. PAP/Tomasz Gzell)
Po godz. 9 Sejm wznosił posiedzenie. Posłowie spotkali się po raz ostatni przed wakacjami parlamentarnymi.

Na początku obrad minutą ciszy uczczono pamięć zmarłego we wtorek działacza opozycji w okresie PRL, posła na Sejm I kadencji i działacza Konfederacji Polski Niepodległej, Andrzeja Terleckiego.

Tuż po rozpoczęciu obrad, wniosek formalny o przerwę i zwołanie Konwentu Seniorów w związku "z dość dynamiczną sytuacją w resorcie rolnictwa, planami pana premiera dotyczącymi powołania nowego ministra rolnictwa" chciał złożyć wiceszef klubu Ruchu Palikota Sławomir Kopyciński. Poseł domagał się również poszerzenia posiedzenia Sejmu o punkt dotyczący informacji premiera o "nieprawidłowościach w resorcie rolnictwa i planu naprawczego". - Wyrażamy przekonanie, że tego typu debata skutecznie przekonałaby pana premiera do niepowoływania na urząd ministra rolnictwa kolejnego działacza PSL - powiedział polityk Ruchu Palikota.

"Ruch Palikota nie odróżniania żyta od pszenicy"

Jak zaznaczył, nie jest to "żaden personalny atak dotyczący" kandydata PSL na nowego ministra Stanisława Kalemby. - Problem tkwi w Polskim Stronnictwie Ludowym - dodał Kopyciński. Według niego, nowym szefem resortu rolnictwa powinien zostać "prawdziwy fachowiec" nie związany z PSL.

Na wypowiedź Kapycińskiego zareagował poseł SLD Romuald Ajchler z sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. - Tak się składa, że jesteśmy w okresie żniw i warto by było, żeby ugrupowanie Palikota pojechało przede wszystkim na żniwa, a nie prowadziło dalszej debaty. Nie wiem, czy nie macie trudności odróżniania żyta od pszenicy - ironizował Ajchler.

Marszałek Sejmu Ewa Kopacz nie poddała jednak wniosku Kopycińskiego pod głosowanie. Jak tłumaczyła, wniosek formalny - zgodnie z regulaminem Sejmu - może dotyczyć wyłącznie spraw będących przedmiotem porządku dziennego i przebiegu posiedzenia, a - w jej ocenie - wniosek Kopycińskiego tych wymogów nie spełniał.

Ostatnie posiedzenie Sejmu

Sejm będzie też głosował nad wnioskiem o odrzucenie w pierwszym czytaniu rządowego projektu noweli ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Projekt to realizacja zapowiedzi premiera z listopadowego exposé. Ogranicza przywileje dla twórców, szczególnie tych, którzy osiągają wysokie dochody; eliminuje ulgę na korzystanie z internetu, a także modyfikuje ulgę na dzieci. Odrzucenia projektu chcą wszystkie kluby opozycyjne - zarzucają rządowi "walkę z internautami", a także wprowadzanie "ulg dla bogatych". PO popiera projekt bezwarunkowo, a PSL chce ustępstw dotyczących ulgi na internet.

Posłowie rozstrzygną też o losach senackiego projektu nowelizacji Prawa prasowego, który zakłada pozostawienie sprostowań jako jedynej formy reakcji na publikacje. Projekt popierają kluby PO, PSL, Ruchu Palikota i Solidarnej Polski. PiS zamierza wstrzymać się od głosu. Posłowie wysłuchają też informacji o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2011 roku wraz ze stanowiskiem Komisji.

ja, PAP