"Obalać Okrągły Stół można było w 1997 r. Dziś to śmieszne hasło"

"Obalać Okrągły Stół można było w 1997 r. Dziś to śmieszne hasło"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wojciech Wierzejski (fot. Wprost) Źródło: Wprost
"Powielanie farmazonów o judeosceptycyzmie to kolejny objaw zwyrodnienia" - napisał do Młodzieży Wszechpolskiej były szef tej organizacji Wojciech Wierzejski. - Ten list to skandal to skandal - odpowiedział lider MW Robert Winnicki. Do listu dotarła "Gazeta Wyborcza".
Po Marszu Niepodległości 11 listopada przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej oraz były poseł Artur Zawisza zapowiedzieli tworzenie Ruchu Narodowego. Na wiecu na Agrykoli padły m.in. słowa o potrzebie obalenia "republiki Okrągłego Stołu".

"Obalać Okrągły Stół można było w 1997 r."

Jak podała "GW", były szef Młodzieży Wszechpolskiej Wojciech Wierzejski wysłał poufny list do działaczy tej organizacji. Skrytykował w nim m.in. zawieranie przymierza z ONR-owcami. "Obalać Okrągły Stół można było w 1997 roku, ale już co najmniej wątpliwe było to za naszych czasów (rządów PiS-LPR-Samoobrona w latach 2005-2007 - red.), choć próbowaliśmy, a PiS deklarował to pełną gębą. Dziś hasło to jest po prostu śmieszne, wyświechtane i kompletnie niezrozumiałe. Nie jesteśmy rewolucjonistami" - napisał Wierzejski.

"Kolejny objaw zwyrodnienia"

Wierzejski stwierdził też, że MW wyrzeka się powinowactwa z ONR-em, ponieważ "była to ta część endecji, która uległa w latach 30. fascynacji faszyzmem". "(...) jeśli z żelazną konsekwencją tępimy na wszystkich otwartych zjazdach i kongresach politycznych kolportowanie pisemek z założenia antysemickich, bo to po prostu głupota, której jeśli ktoś nie rozumie, jest idiotą; a dziś na złość mamie dziecko się w gacie zesr... i wykrzykuje na marszach »nacjonalizm«, przed kamerami ściska się z oenerowcami, powiela jakieś farmazony o judeosceptycyzmie, a do tego wszelką krytykę tych patologii kwituje »zdrada«, »podlizywanie się salonowi«, to jest to kolejny objaw zwyrodnienia" - napisał były lider MW.

"MW wcale nie błądzi"

Robert Winnicki, obecny szef Młodzieży Wszechpolskiej ocenił, że Wierzejski powinien stawiać sobie te zarzuty 12 lat temu, gdy stał na czele organizacji. - Zarzuty, które Wierzejski nam stawia, są lustrzanym odbiciem patologii, które były w MW za jego czasów - stwierdził Winnicki, cytowany przez "GW". Ocenił, że MW "wcale nie błądzi".

zew, "Gazeta Wyborcza"