Ruch Palikota podarował abp. Głodziowi... "actimelki"

Ruch Palikota podarował abp. Głodziowi... "actimelki"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Abp. Sławoj Leszek Głódź (fot. MIROSLAW PIESLAK / newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
"Actimelki" dla arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia, a także marchew dla danieli, których hodowlę zbudowano przy siedzibie arcybiskupa na terenie przekazanym Kościołowi przez miasto do wykorzystania w celach sakralnych, zostawili pod kurią metropolitalną w Gdańsku posłowie Ruchu Palikota - Armand Ryfiński i Piotr Bauć.
Politycy Ruchu Palikota nawiązali w ten sposób do publikacji we "Wprost" i "Gazecie Wyborczej" poświęconych arcybiskupowi. W Gdańsku powstaje czarna lista przewinień abp. Sławoja Leszka Głodzia. Ma być wysłana do Watykanu -  pisał "Wprost" w artykule "Cesarz Trójmiasta" . "U nas panuje ustrój feudalny. Jest pan i są podwładni. I wszystko byłoby dobrze, bo przecież ślubujemy arcybiskupowi posłuszeństwo. Ale jeśli ten arcybiskup nie zachowuje się jak duchowny katolicki, tylko jak okrutny władca, to musimy o tym zacząć mówić" - mówił Magdalenie Rigamonti ksiądz I, opowiadając o zachowaniu abp. Leszka Sławoja Głodzia . W tekście "Cesarz Trójmiasta" wszyscy rozmówcy "Wprost" - urzędnicy, księża, nawet członkowie ich rodzin i przyjaciele - nie chcieli wypowiadać się pod nazwiskami z obawy, że zostaną rozpoznani. Z kolei "Gazeta Wyborcza" ujawniła, że na terenie przekazanym za 1 proc. wartości Kościołowi w bezpośrednim sąsiedztwie rezydencji biskupa stworzono hodowlę danieli, mimo że teren miał być wykorzystany w celach sakralnych.

arb, Polskie Radio