Jak na pierwszy rozlew, to piwko jest za…biste. Bardzo ładna barwa, a przede wszystkim smak. Bycie właścicielem browaru niesie z sobą również takie przyjemne chwile. Ja tego piwa próbowałem, a wszyscy inni nie – śmieje się Marek Jakubiak. Kilka dni temu wypił pierwszy łyk piwa z browaru w Bojanowie. Po Ciechanie i Lwówku Książęcym to już trzecia marka, którą warszawski biznesmen wyciąga z niebytu. Od lat inwestuje w opuszczone browary z wielowiekową tradycją, stawia je na nogi i warzy piwo z większym procentem zysków. Do jego holdingu oprócz piwa należy również własna destylarnia whisky, sieć pubów i oddziałów dystrybucyjnych.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.