Po ataku na Wojewódzkiego. Owsiak: nie płaćmy tak

Po ataku na Wojewódzkiego. Owsiak: nie płaćmy tak

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kuba Wojewódzki (fot. Aleksander Majdanski / newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
- Nie płaćmy tak. Przyjmijmy taką opcję w Polsce, że to nie powinno być opcją - apelował na antenie Radia Zet Jerzy Owsiak odnosząc się do słów publicysty Stanisława Janeckiego, który uznał iż atak na Kubę Wojewódzkiego, do jakiego doszło 21 października (Wojewódzki został oblany brunatną, żrącą substancją) to "zapłata za bezkompromisowość mówienia (przez Wojewódzkiego) o Ukrainkach".
Z kolei o słowach Łukasza Warzechy, który stwierdził iż Wojewódzki "prowokował i w końcu dostał w gębę" Owsiak powiedział, że są one "niebezpieczne". - Pan Łukasz Warzecha już się wyrażał w różnych sytuacjach właśnie w podobnym tonie. Równie dobrze ktoś, kto się nie zgadza ze mną, może wpaść na pomysł, że w ten sposób zareaguje i będzie chciał udowodnić swoją rację. Tak się zdarzyło na Przystanku Woodstock, kiedy ktoś podszedł do Grzesia Miecugowa i tam przyłoił tabletem - podkreślił twórca WOŚP.

Dziennikarz telewizyjny i radiowy, Kuba Wojewódzki trafił do szpitala po tym jak opuszczając siedzibę radia Eska Rock został zaatakowany przez niezidentyfikowanego mężczyznę żrącą substancją. "Dziś rano pod radiem Eska Rock, elegancko zamaskowany i ewidentnie pozbawiony poczucia humoru mężczyzna, zaatakował mnie niezidentyfikowanym płynem żrącym o brunatnej barwie, co jest dosyć symptomatyczne. Niestety nie chciał umotywować swego czynu, to co wykrzykiwał na razie zachowam dla siebie, bo prawa strona ma już dziś wystarczająco dużo kłopotów. Może odnajdę się z nim na Skypie, ulubionym ostatnio komunikatorze ludzi o wyrazistych poglądach na nie. Poważnie rzecz biorąc, czuję się doceniony jako dziennikarz. Doceniam także fakt, do jakiego momentu doszedł dyskurs polsko - polski. Brunatnym terrorystom gratuluje, że zrobili ze mnie męczennika” – napisał Wojewódzki w oświadczeniu,

arb, Radio Zet