Opozycja chce wcześniejszych wyborów. "Trzeba zmienić patologiczną sytuację"

Opozycja chce wcześniejszych wyborów. "Trzeba zmienić patologiczną sytuację"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jerzy Wenderlich (fot.Wprost) 
- Nie ma takiej opozycji, która by mówiła: ależ panie premierze, niech pan dalej rządzi, nic się nie stało - mówił na antenie TVN24 wicemarszałek Sejmu z SLD Jerzy Wenderlich.
Politycy opozycji są zgodni, że powinno dojść do przedterminowych wyborów. Taki pomysł popierają zarówno przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości, Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz Twojego Ruchu.

- Trzymanie zdegenerowanych elit nie ma już żadnego sensu. Czas na wcześniejsze wybory - powiedziała Barbara Nowicka z partii Palikota.

Wenderlich podkreślił, że Tusk sam mówi o wcześniejszych wyborach. W ocenie polityka SLD jest to sygnał, że premier czuje się mocno osłabiony. - Nie ma takiej opozycji, która by mówiła: ależ panie premierze, niech pan dalej rządzi, nic się nie stało. Jeśli premier czuje się tak słaby, że nie może pełnić funkcji premiera, to w tym głosowaniu panu premierowi pomożemy - zaznaczył wicemarszałek Sejmu.

- Tusk jest człowiekiem, który za tym wszystkim stoi, który jest za to odpowiedzialny. Za ten system, za system Tuska. Klub PiS-u wyszedł z inicjatywą do opozycji i do PSL-u, żeby odwołać premiera Tuska - powiedział Błaszczak. - To jest test dla tych, którzy nazywają siebie opozycją i dla tych, którzy są w koalicji, ale chcą zmienić tę patologiczną sytuację. Zobaczymy, czy tylko tak mówią, czy rzeczywiście chcą zmiany - dodał.

TVN24