Wykorzystywali miliarderkę? Rusza głośny proces

Wykorzystywali miliarderkę? Rusza głośny proces

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
We francuskim Bordeaux rozpoczął się proces ws. wykorzystywania złego stanu zdrowia chorej na demencję 92-letniej Liliane Bettencourt – współwłaścicielki kosmetycznego giganta L’Oreal – informuje TVN24.pl. W sprawie oskarżonych jest 10 osób z najbliższego otoczenia miliarderki, w tym dwóch fotografów rodziny, mąż zaufania, dwóch notariuszy, pielęgniarz Bettencourt, biznesmen, adwokat, były minister pracy i zarządca rodzinnych nieruchomości.
Dzień przed początkiem przesłuchań – 25 stycznia – jeden z oskarżonych, były pielęgniarz Liliane Bettencourt, próbował popełnić samobójstwo. Do dzisiaj znajduje się on w śpiączce.

Sprawa rozpoczęła się w 2007 roku, po śmierci André Bettencourt, męża Liliane. To wtedy właścicielka L’Oréala miała podarować miliard euro zaprzyjaźnionemu z rodziną fotografowi, Francois-Marie Banierowi. Skargę do sądu wniosła córka Liliane, Francoise, która o fakcie dowiedziała się kilka miesięcy później. Fotograf przesłuchiwany był już w 2008 roku. Za wyłudzanie pieniędzy od chorej Bettencourt groziło mu wtedy trzy lata więzienia i 375 tysięcy euro kary. Śledztwo zostało zakończone po tym, jak Liliane dostarczyła sądowi ocenę psychiatry o świadomości swoich czynów.
Sprawa zapewne zakończyłaby się, ale w 2010 roku tygodnik "Le Point" we współpracy z magazynem Mediapart ujawnił, że zarządca majątku miliarderki mógł przekazywać pieniądze partii UMP na finansowanie kampanii prezydenckiej Nicolasa Sarkozy’ego. 

"Afera Bettencourt" to najgłośniejszy polityczno-finansowy skandal ostatnich dziesięcioleci we Francji. Sama Bettencourt w procesie nie uczestniczy. W 2011 roku, z powodu słabego zdrowia psychicznego, została oddana pod opiekę swojemu wnuczkowi.

TVN24.pl