Zdjęcie MAKSYMILIAN RIGAMONTI
Umarł ktoś pani dzisiaj?
Jeszcze nie. A jak będzie próbował, to będę go wyrywać śmierci. Łatwo się nie poddaję. Walczę. Czasem śmierć jest silniejsza, czasem tak silna, że nic nie można zrobić. Wezwanie, przyjeżdżamy. Patrzę na człowieka, zaczynam walkę i czuję, że kostucha stoi.
Naprawdę?
Hmm. Wiem, że światły medyk XXI w. nie powinien tak mówić, ale myślę, że każdy z nas to czuje, tylko nie każdy o tym mówi. Nie, nie widać jej. Nic nie widać. Tylko oczy robią się takie puste, życia w nich nie ma. Nigdy nie odpuszczam, reanimuję, resuscytuję, ale życie nie wraca. Jak się nie udaje, to dół.
Ale jak się udaje, to radość?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.