Żyliński: Urodziłem się w Anglii i rasizm odczuwam od zawsze

Żyliński: Urodziłem się w Anglii i rasizm odczuwam od zawsze

Dodano:   /  Zmieniono: 
Żyliński: Urodziłem się w Anglii i rasizm odczuwam od zawsze (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Książę Jan Żyliński, który wczoraj wyzwał na pojedynek na szable Nigela Farage'a, lidera Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP), powiedział na antenie TVN 24, że "urodził się w Anglii i zawsze odczuwał pewien rasizm". - Był niepisany, między wierszami i polegało to na subtelnym dawaniu do zrozumienia, że jesteśmy z zewnątrz - stwierdził. - Dawano do zrozumienia, że nie mamy prawa należeć do establishmentu - dodał.
Zdaniem Żylińskiego w Wielkiej Brytanii "zawsze pozostanie się obywatelem drugiej kategorii". - Walczę z tym całe życie, poprzez ciężką pracę, bo Polacy nie boją się ciężkiej pracy, w przeciwieństwie do niektórych Angoli - dodał.

Wyraził też przekonanie, że Anglicy są w oczach Polaków "rozpieszczeni dobrobytem". - W Anglii od 50 lat jest wielki dobrobyt, społeczeństwo jest konsumpcyjne i roszczeniowe, świadczenia socjalne są bardzo rozbudowane. Anglicy w naszych oczach - są rozpieszczeni dobrobytem. Są rodziny, jest ich prawie 100 tysięcy, które od trzech pokoleń nie pracują, tylko żyją z zasiłku - stwierdził.

Wyzwanie na pojedynek

Książę Jan Żyliński wyzwał na pojedynek lidera UKIP Nigela Farage'a. Chciał w ten sposób bronić honoru Polaków na Wyspach. Farage odmówił jednak, mówiąc, że „nie chce wprowadzać przemocy”. - To on ją wprowadził do tego kraju. Ubocznym skutkiem działalności Farage’a jest przemoc wobec Polaków – mówił na antenie TVN 24 polski arystokrata.

Arystokrata zaproponował liderowi UKIP pojedynek na szable lub słowa, ponieważ sprzeciwia się dyskryminacji Polaków na Wyspach.

- Farage mówi, że nie chce wprowadzać przemocy. Wiadomo, że nie chcę go tłuc szablą - jestem pacyfistą. Chodziło mi o znak, że potrzebna jest debata, dialog. Farage ma dużo racji w tym, co mówi na temat Europy i świadczeń społecznych, ale to on wprowadził przemoc do tego kraju. Ubocznym skutkiem działalności Farage’a jest przemoc wobec Polaków. Codziennie czytam o przypadkach ataków na Polaków - powiedział książę Żyliński i dodał: - Te uczucia antyimigranckie, antypolskie to zaraza, która opanowała ten kraj, a jej szpicą jest właśnie Nigel Farage. Trzeba uciąć głowę temu demonowi.

Farage nie podjął wezwania

Farage, lider ugrupowania UKIP nie podjął jednak wyzwania, które rzucił mu książę Jan Żyliński. - Myślałem, że polski książę z rodziny o tak długim rodowodzie zgodzi się ze mną, że to tragedia dla Polski, że traci tak wielu z najzdolniejszych i najlepszych młodych ludzi. Polska cierpi z powodu niskiego przyrostu naturalnego i nie czeka jej świetlana przyszłość - powiedział Farage.

Farage: Nie mam szabli

Nigel Farage dodał również, iż odmówił wyzwania, ponieważ „nie ma szabli”. - Farage twierdzi, że nie ma szabli - jak mam całą kolekcję, więc mogę mu pożyczyć. Spotkamy się w Hyde Parku w Londynie, skrzyżujemy się szablami, usiądziemy na fotelach z kawą w dłoni i rozpoczniemy dialog. Ja chcę bronić moich ludzi - podkreślił książę.

TVN 24