Aleksander Gawronik, oskarżony o podżeganie do zabójstwa dziennikarza Jarosława Ziętary, twierdzi, że nic nie wie o jego zniknięciu - podaje TVN 24.
- Ja nie wiem, czy on żyje, nie wiem czy on nie żyje. Nigdy z nim nie rozmawiałem. O tym, że ktoś taki istniał dowiedziałem się rok temu - dodał Gawronik. - Żeby wiedzieć, co się dzieje w mediach, trzeba to czytać. Ja nie czytałem mediów poznańskich – wyjaśnił. - Ja w tamtym czasie zajmowałem się dużymi biznesami, a w Polsce byłem gościem. To jest zupełnie absurdalna historia - stwierdził.
TVN 24
Tajemnicza śmierć
Jarosław Ziętara był dziennikarzem śledczym "Gazety Poznańskiej" (wcześniej "Wprost" i "Gazety Wyborczej"). Zajmował się aferami gospodarczymi. Zaginął 1 września 1992 roku w drodze do pracy. Obecnie śledztwo w sprawie jego zabójstwa prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Krakowie.TVN 24