Prezydent USA, Barack Obama, złożył kondolencje rodzinom 33 marynarzy, którzy najprawdopodobniej stracili życie po tym, jak zatonął statek handlowy, na którym przebywali. Wśród marynarzy było 28 Amerykanów i pięciu Polaków.
Komunikację ze statkiem "El Faro" utracono w czwartek, kiedy znajdował się niedaleko Bahamów. Wtedy w tej okolicy szalał huragan Joaquin.
- Dzisiaj 28 amerykańskich rodzin - od Florydy po Maine - i pięć polskich rodzin ma złamane serca. Niech będzie dla nich pocieszeniem, choć w niewielkim stopniu, że mogą liczyć na miłość i wsparcie swoich sąsiadów, społeczności marynarzy i obywateli Ameryki - powiedziała Obama w swoim oświadczeniu. - Boże błogosław mężczyzn i kobiety, którzy byli na "El Faro". Niech Bóg pocieszy ich rodziny. I niech chroni wszystkich, którzy służą na morzu - dodał prezydent.
Barack Obama podziękował też służbom ratunkowym, które mimo trudnych warunków pogodowych nie zaprzestały poszukiwań statku. W oświadczeniu podkreślił też, że Amerykanie i Polacy na "El Faro" byli doświadczonymi marynarzami oraz młodymi adeptami, ale także ukochanymi synami, córkami, kochającymi mężami oraz ojcami. - Połączyła ich miłość do morza - mówił Obama. - Kiedy ich statek walczył z huraganem, na pewno pracowali tak jak żyli - razem, jako jedna załoga - dodał.
NBC News
- Dzisiaj 28 amerykańskich rodzin - od Florydy po Maine - i pięć polskich rodzin ma złamane serca. Niech będzie dla nich pocieszeniem, choć w niewielkim stopniu, że mogą liczyć na miłość i wsparcie swoich sąsiadów, społeczności marynarzy i obywateli Ameryki - powiedziała Obama w swoim oświadczeniu. - Boże błogosław mężczyzn i kobiety, którzy byli na "El Faro". Niech Bóg pocieszy ich rodziny. I niech chroni wszystkich, którzy służą na morzu - dodał prezydent.
Barack Obama podziękował też służbom ratunkowym, które mimo trudnych warunków pogodowych nie zaprzestały poszukiwań statku. W oświadczeniu podkreślił też, że Amerykanie i Polacy na "El Faro" byli doświadczonymi marynarzami oraz młodymi adeptami, ale także ukochanymi synami, córkami, kochającymi mężami oraz ojcami. - Połączyła ich miłość do morza - mówił Obama. - Kiedy ich statek walczył z huraganem, na pewno pracowali tak jak żyli - razem, jako jedna załoga - dodał.
NBC News
