Poroszenko: Protest na Majdanie to prowokacja Rosji

Poroszenko: Protest na Majdanie to prowokacja Rosji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Petro Poroszenko (fot. Wikipedia/ Creative Commons) 
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko stwierdził, że za próbami wywołania nowych protestów na Majdanie Niepodległości w Kijowie stoi Rosja.

– Kremlowska propaganda zrobiła wszystko, by ten dzień wyglądał inaczej. Właśnie po to przygotowane były wcześniej hasła o trzecim Majdanie. Jednak prowokacja nie udała się. Ukraińscy pokazali, że są odpowiedzialni – powiedział Poroszenko.

Według niego, wszystkie planowane działania z okazji drugiej rocznicy Euromajdanu miały na celu upamiętnienie ofiar, a fakt, że mieszkańcy miasta nie włączyli się protestu w Kijowie "stanowi jasne potwierdzenie tego, że "Majdan i Rewolucja godności zostały przeprowadzone przez odpowiednich ludzi".

Protesty w centrum Kijowa rozpoczęły się 20 lutego. Demonstranci ustawili namioty na Placu Niepodległości, zaatakowali także placówki banków powiązanych z rosyjskim kapitałem oraz biuro biznesmena Rinata Achmetowa. W ciągu dnia w poniedziałek rozpoczął się demontaż namiotów i sprzątanie placu. W okolicy pozostał jeden namiot, w którym dyżuruje około 50 demonstrantów

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko uczestniczył w obchodach drugiej rocznicy masakry, która miała miejsce w czasie antyrządowych demonstracji.

Rocznica Euromajdanu

Poroszenko spotkał się z rodzinami ofiar bohaterów Majdanu. Podkreślił wtedy, że karę powinni ponieść nie tylko dowódcy Berkutu, milicji i wojsk wewnętrznych, ale też najważniejszy przestępca, który wydał rozkaz. Następnie prezydent Ukrainy uczestniczył m.in. w mszy żałobnej w intencji ofiar Majdanu.

Lenta.ru