Mission impossible wg Borowskiego

Mission impossible wg Borowskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Albo misję w Iraku da się wykonywać, albo się nie da wykonywać. Jeśli się nie da wykonywać - to trzeba wracać - powiedział szef Socjaldemokracji Polskiej Marek Borowski.
Jego zdaniem, jeśli okaże się, że misja Polaków stała się zbyt niebezpieczna, SdPl może przyłączyć się do tych partii, które domagają się powrotu polskich żołnierzy.

W sobotę w okolicy Hilli w Iraku jeden polski żołnierz zginął, a  sześciu zostało rannych w  wybuchu samochodu pułapki. Polacy ochraniali konwój wiozący zaopatrzenie baz Wielonarodowej Dywizji w Iraku. Żołnierz, który zginął w sobotę, jest 10. śmiertelną ofiarą z polskiego kontyngentu wojskowego w Iraku.

Lider PSL Janusz Wojciechowski zapowiedział, że Stronnictwo przeprowadzi wkrótce akcję zbierania podpisów pod żądaniem wycofania polskich żołnierzy z Iraku.

Borowski przypomniał, że Polska wysłała swoich żołnierzy do Iraku "na określonych zasadach i warunkach".

"Polski kontyngent od początku miał się tam znaleźć nie w celach prowadzenia walki, ale dla pilnowania porządku i stabilizowania sytuacji. Oczywiście może być ryzyko zamachu, może być jakieś przypadkowe ryzyko i to jest zrozumiałe. Ale jeżeli warunki się zmieniają, jeżeli w gruncie rzeczy, aby ustabilizować sytuację trzeba użyć siły zbrojnej na większą skalę - to trzeba się zastanowić" - uważa Borowski.

Przyznał jednocześnie, że o ile szybki powrót polskich żołnierzy z Iraku jest pragnieniem większości Polaków, o tyle politycy muszą brać pod uwagę zobowiązania międzynarodowe.

"Decyzja została podjęta przez rząd polski i wobec całego świata my ponosimy odpowiedzialność za tę decyzję. W związku z tym takie szybkie wycofywanie się, pod wpływem tego, że misja okazała się niebezpieczna, w świecie zostałoby odczytane, że Polska nie jest poważnym krajem, nie jest poważnym partnerem. Dlatego my musimy mieć bardzo sumienne podstawy" - dodał.

Borowski uważa, że polski rząd powinien przemyśleć, czy charakter polskiej misji w Iraku da się utrzymać.

"Jak do tej pory usłyszeliśmy, że polski kontyngent będzie zmniejszony, co jest krokiem w dobrym kierunku i że jednak Polska pozostanie w Iraku do końca przyszłego roku - a to już budzi pewne wątpliwości - to nie może być wariant bezwarunkowy" - wyjaśnił Borowski stanowisko SdPl.

Jego zdaniem odpowiedź na pytanie czy przy obecnej, napiętej sytuacji w Iraku polski kontyngent będzie mógł w miarę bezpiecznie realizować cele, które zostały postawione przed rozpoczęciem misji, powinien przynieść najbliższy miesiąc.

sg, pap