Japonia przeprasza za wojnę

Japonia przeprasza za wojnę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Japonii Junichiro Koizumi formalnie wyraził "głębokie ubolewanie" z powodu japońskich działań w czasie wojny.
"W przeszłości Japonia poprzez kolonialne rządy i agresję stała się powodem straszliwych zniszczeń i cierpień narodów wielu państw, szczególnie państw azjatyckich" - powiedział japoński premier na rozpoczętym w piątek w Dżakarcie międzynarodowym spotkaniu, zorganizowanym w 50. rocznicę konferencji w Bandungu, która zaowocowała później powołaniem Ruchu Niezaangażowanych -  pierwszego światowego forum państw rozwijających się.

W konferencji w Dżakarcie bierze udział ponad 40 przywódców i  polityków z około 80 państw, głównie Azji i Afryki.

Słowa ubolewania, wygłoszone przez japońskiego premiera były adresowane głównie do Chin i Korei Południowej, gdzie w ostatnich tygodniach trwają protesty przeciwko zaaprobowaniu przez japoński resort szkolnictwa podręczników historii, wybielających japońską militarystyczną przeszłość. Protesty te w Chinach doprowadziły do  gwałtownego wybuchu antyjapońskich nastrojów.

Sądzono, że konferencja w Dżakarcie stanie się okazją do  bezpośredniej rozmowy przywódców Japonii i Chin - Koizumiego i  prezydenta Hu Jintao, jednakże prawdopodobnie w piątek nie dojdzie do takiego spotkania. Słowa przeprosin, wygłoszone przez japońskiego premiera, mogą jednak ułatwić załagodzenie sporu.

Słowa Koizumiego oparte były na podobnych wyrazach ubolewania, wygłoszonych w 1995 r. przez ówczesnego japońskiego premiera Tomiichi Murayamę w 50. rocznicę zakończenia II wojny światowej.

Złagodzenia sporu nie ułatwi natomiast wizyta 80 japońskich deputowanych w kontrowersyjnej tokijskiej świątyni Yasukuni, gdzie znajdują się prochy japońskich zbrodniarzy wojennych z okresu II  wojny światowej. Tradycyjnie wizyty takie składane są przez japońskich konserwatywnych polityków co roku na wiosnę - zawsze też wywołują gwałtowne protesty Chin i Korei.

ss, pap