Nie będzie śledztwa wobec Lecha Wałęsy za jego słowa "psychole od Rydzyka", jak chcieli sympatycy Radia Maryja. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa, uznając, że Wałęsa nie popełnił przestępstwa.
W lutym Wałęsa skrytykował w liście do Radia Maryja sposób "uprawiania polityki" przez tę stację. "Na całym świecie, podczas mych rozmów z Rodakami, będę ostrzegał przed Wami, nazywając Was +grupą psycholi od Rydzyka+" będę zniechęcał do nabierania się na wasze mądrości i fatalistyczne teorie" - przestrzegł Wałęsa twórców linii programowej Radia Maryja.
Grupa zwolenników Radia Maryja złożyła do warszawskiej prokuratury zawiadomienie o przestępstwach, które miał popełnić Wałęsa w tym liście. Jak poinformował w czwartek PAP rzecznik prokuratury Maciej Kujawski, odmówiła ona wszczęcia śledztwa. Uznała, że Wałęsa nie popełnił zarzucanych mu przestępstw: "znieważenia narodu polskiego lub Rzeczypospolitej Polskiej" (za co grozi do 3 lat więzienia) oraz "złośliwego przeszkadzania publicznemu wykonywaniu aktu religijnego" (kara do 2 lat).
ss, pap