Państwo mafii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kłamstwa, potwarz, pomówienia - tak zareagowali politycy, których nazwiska pojawiły się w zeznaniach Danuty Gaszewskiej. Niezależnie od tego, że współwłaścicielka Dansztofu relacjonowała tylko na kogo powoływali się członkowie mafii paliwowej i nie przesądzała o winie, histeryczna reakcja polityków przypomina znane powiedzenie "uderz w stół, a nożyce się odezwą".
O tym, że mafia paliwowa istnieje w Polsce może udowodnić średnio rozgarnięty uczeń podstawówki. Otóż w Polsce jest obecnie dwa razy więcej aut niż 10 lat temu, a spalają one w sumie mniej paliwa niż dekadę wcześniej - wynika z danych GUS. Elementarna logika pozwala wyciągnąć wniosek, że około połowy paliwa w Polsce to lewizna sprzedawana bez podatków. Skoro jest to wiedza powszechna, a nic specjalnie się nie zmienia, to trzeba zadać następne pytanie. Gdzie są tajne służby odpowiedzialne za ochronę interesów państwa? Gdzie są politycy, którzy szukają miliardów złotych w naszych kieszeniach windując podatki zamiast ukrócić okradanie państwa?

Rzymscy prawnicy powiedzieliby is fecit, cui prodest - ten uczynił, komu to przyniosło korzyść. Bezczynność polityków i organów ścigania w sprawie mafii paliwowej jest bardziej wymowna niż jakiekolwiek zeznania. I tej prawdy nie zmienią żadne publiczne oświadczenia.

Jan Piński