Roman Giertych, twierdzi, że udowodni iż prezydent Aleksander Kwaśniewski udzielił Janowi Kulczykowi pełnomocnictwa do sprzedaży polskiego sektora naftowego. Wszystko wskazuje na to, że obecny prezydent będzie odchodził w niesławie i atmosferze nieprawdopodobnego skandalu.
Na początku prac komisji śledczej ds. PKN Orlen wydawało się, że najwięcej problemów przysporzy rządzącej lewicy, podobnie jak ich poprzednikom, wyjaśnienie monopolu firmy J&S na dostawy ropy do Polski. Tymczasem okazało się, że oprócz tej patologii polski sektor naftowy jest kłębowiskiem innych afer. Skandal wokół dostaw ropy jest słabo nagłaśniany przez media. Materia ta jest dosyć skomplikowana i chociaż każdy z nas płaci za ten monopol, to mało kto rozumie na czym polega kant.
Inaczej ma się sprawa ze sprzedażą polskiego sektora naftowego. Nawet średnio interesujący się polityką Polak rozumie, że oddanie obu polskich rafinerii razem z Naftoportem (portem pozwalającym importować ropę z morza) pod kontrolę Rosjan jest nie tyleż lekkomyślnością, co zdradą stanu. Jeżeli Giertych ma rację, to Kwaśniewski trafi na karty podręczników historii w zupełnie innym charakterze niż myślał.
Jan Piński