Siergiej Ławrow wzmacnia polską wódkę

Siergiej Ławrow wzmacnia polską wódkę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tyle się mówi o z lekka zmrożonych relacjach polsko – rosyjskich, a tu proszę, szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow otrzymał tytuł ambasadora polskiej wódki. Czyli jest wybornie
Ale zacznijmy od początku. Podczas spotkania Siergieja Ławrowa z sekretarzem stanu USA Johnem Kerry’m, ten ostatni podarował rosyjskiemu ministrowi dwa ziemniaki ze stanu Idaho, o których dyplomaci kiedyś rozmawiali. Dziękując, Ławrow stwierdził: - W Polsce robią z ziemniaków wódkę. Ale to tylko w Polsce. My to robiliśmy za czasów Związku Radzieckiego, ale teraz wolimy robić wódkę ze zboża.

Można więc było domniemywać, że w Rosji zrobiono postęp, przynajmniej jeśli chodzi o wyrób wódek, a Polska pozostała w oparach ustroju słusznie minionego. Słowa Ławrowa dyplomatycznie zinterpretował minister Radosław Sikorski, wedle którego rosyjski minister docenia polską wódkę, bo podczas wizyty w Warszawie zażyczył jej sobie i ze smakiem wypił do dna.

To ocieplenie zmrożonych relacji dowcipnie wykorzystało Stowarzyszenie Polska Wódka – Polish Vodka Association, które zajmuje się promocją marki „Polska Wódka/Polish Vodka”. Prezes stowarzyszenia Andrzej Szumowski nadał Ławrowowi tytuł ambasadora polskiej wódki za promocję naszych trunków. Dyplomy ambasadorów otrzymali też John Kerry za „przypadkowe wywołanie tematu” i Radosław Sikorski, bo „bronił polskiej wódki jak lew”. Ławrowowi dodatkowo wysłano dwie butelki wódki, jedną z ziemniaków a drugą ze zboża, aby sam trzeźwym okiem organoleptycznie ocenił zalety trunków.

Bo wyszło na to, że Ławrow, szef rosyjskiej dyplomacji, nie zna się na wódce. Produkcja wódki z ziemniaków jest trudniejsza i droższa niż produkcja wódki ze zbóż, ma ona też ze względu na swoją delikatność wielu koneserów. Co najważniejsze, szczególnie dla alergików, nie zawiera glutenu. Zaprzestanie jej produkcji w rosyjskich gorzelniach jest raczej dowodem regresu tamtejszego przemysłu spirytusowego i naszej przewagi nad nim. Luksusowy tytuł ambasadora polskiej wódki należy się więc Siergiejowi Wiktorowiczowi Ławrowowi nadzwyczaj słusznie.

Pokpiwać z pokpiwania ministra Ławrowa można długo, jednak sprawa jest poważna. Jesteśmy pierwszym producentem wódki w Unii Europejskiej, a wpływy z akcyzy, podatku VAT i eksportu co roku zasilają budżet państwa miliardami złotych. Wiele polskich marek cieszy się światową renomą i jest takim narodowym znakiem rozpoznawczym jak japońska sake, brytyjska whisky czy meksykańska tequila.

W utrwalaniu renomy powinna pomóc świeża nowelizacja ustawy o wyrobie napojów spirytusowych, która wprowadza definicję polskiej wódki. Musi być ona produkowana wyłącznie na terytorium Polski i z tradycyjnych zbóż, czyli z żyta, pszenicy, jęczmienia, owsa lub pszenżyta albo z ziemniaków. Takie tradycyjne wódki będą miały prawo do stosowania oznaczenia geograficznego „Polska Wódka/Polish Vodka”.

Geograficzne oznaczenie jest to o tyle istotne, że w myśl unijnego prawa wódkę można wytwarzać praktycznie z wszystkiego, nawet z marchwi czy cebuli. No i oczywiście jest też ważne dla wszystkich, którzy nie wyznają zasady Ferdynanda Kiepskiego (Andrzej Grabowski) z serialu „Świat według Kiepskich”, wedle którego „nieważne co, byle złomotało”.

A że walka na rynku wódek jest ostra, wpadka ministra Ławrowa chyba nie ucieszyła rosyjskich producentów. Swoją drogą, jeżeli szef rosyjskiej dyplomacji nie zna się na wódkach, to rzeczywiście dużo się zmieniło od czasów, gdy Michaił Bułhakow w „Mistrzu i Małgorzacie” nakreślił słynny dialog między tytułową bohaterką a Behemotem:
- To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata. (…)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.

Ostatnie wpisy

  • Wirtualne spotkania z pisarzami lekiem na pandemię27 maj 2020, 12:27Spotkania on-line z pisarzami coraz bardziej się rozkręcają, co warto odnotować, bo jest to dobry sposób na przetrwanie kultury w czasach pandemii koronawirusa.
  • Kościół pęka od fundamentów16 sty 2020, 14:08Fundamentalne spory w Kościele katolickim zaczynają emocjonalną temperaturą przypominać kłótnie między wojującymi politykami. Na te spory nakładają się problemy Kościoła w Polsce.
  • PRL trwa i trwać ma w fajerwerkowych sporach10 sty 2020, 10:07W PRL wszystko było upolityczniane, bo taka była natura władzy zwanej ludową. PRL minęła dawno, ale zwyczaj ideologicznego upolityczniania trwa nawet w sporach o sylwestrowe fajerwerki. I trwać ma, bo jest to wygodne.
  • Odszkodowania podcinają skrzydła lotniskom regionalnym2 gru 2019, 13:27Dużo się mówi o budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego, mało o zagrożeniach przed którymi stoją lotniska regionalne z powodu konieczności wypłat odszkodowań dla właścicieli sąsiadujących z nimi nieruchomości. Winne jest, jak to zwykle bywa,...
  • Sektor finansowy powinien w jednakowy sposób chronić pieniądze klientów22 lis 2019, 13:17„Chcemy dokonać postępu i odeprzeć niebezpieczeństwa związane np. z możliwym spowolnieniem gospodarczym, bo nie chcę używać słowa kryzys. Mamy plany, by skutki tego spowolnienia były w Polsce minimalne” – mówił podczas prezentacji rządu prezes PiS...