Saganowski dobił Wisłę

Saganowski dobił Wisłę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wisła Kraków przegrała z Vitorią Guimaraes 0:1 (0:0) w rewanżowym meczu pierwszej rundy piłkarskiego Pucharu UEFA i odpadła z rozgrywek. Pierwsze spotkanie zespół z Portugalii wygrał 3:0.
Wisła Kraków - Vitoria Giumaraes 0:1 (0:0)

Bramka: Marek Saganowski (82).

Żółte kartki: Marcin Baszczyński (Wisła), Neca, Leonel Medeiros, Marek Saganowski (Vitoria). Sędziował: Anton Genow (Bułgaria). Widzów: ok. 14 tys.

Pierwszy mecz - 0:3. Awans - Vitoria Guimaraes.

Wisła: Radosław Majdan - Marcin Baszczyński, Tomasz Kłos, Arkadiusz Glowacki, Dariusz Dudka (82-Maciej Stolarczyk) - Marek Penksa (14-Jean Paulista), Mauro Cantoro, Radosław Sobolewski, Marek Zieńczuk - Paweł Brożek, Paweł Kryszałowicz (50-Marcin Kuźba)

Vitoria: Marcio Paiva - Mario Sergio, Leonel Medeiros, Attila Dragoner, Rogeiro Matias - Miguel Joao Moreno, Sebastian Svard, Neca (58-Pintassilgo), Selim Benachour - Marek Saganowski (84- Zezinho), Tiago Targino (67-Emanuel Rivas).

Początek spotkania pokazał, że zespół z Portugalii nie zamierza kurczowo bronić trzybramkowej zaliczki z pierwszego meczu. Goście trzykrotnie przedostali się na przedpole bramki strzeżonej przez Radosława Majdana, ale potrafili zdobyć gola.

W 13. minucie po raz pierwszy groźnie zaatakowali wiślacy. Mauro Cantoro zagrał na wolne pole do Marka Penksy, lecz Słowak źle opanował piłkę i obrońca wybił ją na rzut rożny. Penksa doznał w  tej akcji kontuzji i musiał opuścić boisko. Chwilę później po  rzucie rożnym bliski zdobycia prowadzenia był Paweł Brożek.

Przewaga mistrzów Polski była widoczna, ale akcje, którym brakowało przede wszystkim dokładności, były przerywane przez obrońców Vitorii.

W 36. minucie bramkarza gości strzałem z rzutu wolnego z ostrego kąta próbował zaskoczyć Marek Zieńczuk, jednak Marcio Paiva zdołał wybić piłkę na rzut różny.

W 51. minucie bułgarski arbiter pokazał drugą żółtą, a w  konsekwencji czerwoną kartkę Nece, jednak uczynił to omyłkowo, bo  to nie on, a Leonel Medeiros brutalnie sfaulował Mauro Cantoro. Po  protestach piłkarzy i trenerów Vitorii Anton Genow zmienił decyzję i ukarał żółtą kartką właściwego zawodnika.

Piłkarzom Wisły nie brakowało wiary w zwycięstwo i ambicji, ale w  czwartkowy wieczór nie potrafili znaleźć sposobu na agresywnie, momentami ostro grającą ekipę z Guimaraes. Blisko szczęścia w 69. minucie był po raz kolejny Paweł Brożek, lecz w ostatniej chwili ubiegł go bramkarz rywali.

W 82. minucie Marek Saganowski uczynił to, co nigdy nie udało mu się w polskiej lidze, gdy był piłkarzem Legii, czyli strzelił Wiśle gola. Otrzymał dokładne podanie w polu karnym, zwiódł Tomasza Kłosa i precyzyjnym strzałem pokonał Radosława Majdana.

Końcowe minuty przebiegały w smętnej i sennej atmosferze. Wszyscy z niecierpliwością czekali na ostatni gwizdek sędziego. Wynik nie  uległ zmianie.

ss, pap