Zakaz "Marszu Równości" zaskarżony

Zakaz "Marszu Równości" zaskarżony

Dodano:   /  Zmieniono: 
Organizatorzy "Marszu Równości" zaskarżyli we wtorek do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego decyzję prezydenta Poznania, który zakazał tego przemarszu, oraz decyzję wojewody wielkopolskiego, który ten zakaz podtrzymał.
Poinformowała o tym Agata Teutsch z komitetu organizacyjnego "Dni Równości i  Tolerancji", w ramach których miał odbyć się marsz.

Organizatorzy marszu oddzielnie zaskarżyli też do wojewody wielkopolskiego decyzję prezydenta Poznania, który nie zgodził się na zorganizowanie stacjonarnej pikiety na poznańskim Starym Rynku; miała ona zastąpić "Marsz Równości", na który nie było zgody władz.

Pozostałe zapowiadane przez organizatorów marszu skargi na  brutalność policji do Komendanta Wojewódzkiego oraz do prokuratury przeciw kontrdemonstrantom, którzy rzucali w uczestników marszu jajkami i krzyczeli m.in.: "Pedały do gazu!", "Zrobimy z wami, co  Hitler z Żydami" - mają być złożone w najbliższych dniach.

W minioną sobotę, wbrew zakazowi władz miasta i województwa, odbył się w centrum Poznania "Marsz Równości". Przez dwie godziny kilkaset osób demonstrowało poparcie dla praw mniejszości. Doszło do szarpaniny z policją; kilkudziesięciu uczestników marszu zostało zatrzymanych i otrzymało zarzut udziału w nielegalnej manifestacji.

"Marszu Równości" zakazał najpierw prezydent Poznania Ryszard Grobelny, jego decyzję podtrzymał wojewoda wielkopolski Andrzej Nowakowski. Podstawą zakazu była obawa o mienie znacznej wartości -  jakie, zdaniem prezydenta i wojewody, mogłoby zostać zniszczone podczas marszu.

Przeciwko obwinianiu policji o brutalne zachowanie zaprotestowali policyjni związkowcy. W przesłanym PAP we wtorek oświadczeniu przewodniczący Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Policjantów woj. wielkopolskiego podinsp. Andrzej Szary napisał, że podczas sobotniego, nielegalnego "Marszu Równości" policja podjęła bardzo skuteczne, odpowiednie do sytuacji działania, które uniemożliwiły łamanie prawa i pozwolą na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej organizatorów i uczestników demonstracji.

Szary skrytykował "nieobiektywne i nie poparte faktami opinie wielu polityków krytykujące policjantów za rzekomo brutalne i  nieadekwatne do sytuacji postępowanie". Po "Marszu Równości" oświadczenia o brutalności policji przesłały mediom SdPl i poseł do Parlamentu Europejskiego Marek Siwiec (SLD).

"Takie instrumentalne postawy podyktowane doraźnym interesem politycznym godzą w interes państwa oraz zmniejszają zaufanie społeczne do policji"- napisał podinsp. Szary.

Rzecznik prasowy poznańskiej policji podinsp. Andrzej Borowiak poinformował PAP we wtorek, że możliwe jest, że policja wystąpi o ściganie uczestników "Marszu Równości", którzy lżyli policjantów. Według Borowiaka, policja ma zapis wideo z  demonstrantami, którzy krzyczą do policjantów "ZOMO", "Gestapo".

ss, pap