Radio Racja nadaje

Dodano:   /  Zmieniono: 
W środę wieczorem Radio Racja wyemitowało pierwszą audycję. Obok informacji z przebiegu prezydenckiej kampanii wyborczej na Białorusi był też specjalny wywiad wspólnego kandydata opozycji w wyborach, Aleksandra Milinkiewicza.
"Dostaliśmy telefon, że w Mińsku nas słyszą" - powiedział Wiktor Stachwiuk z Radia Racja, po rozpoczęciu emisji programu przez tę rozgłośnię.

Radio Racja będzie nadawało z Białegostoku program na Białoruś, by wspierać przemiany demokratyczne w tym kraju. Finansowane ma  być z budżetu państwa. Studio rozgłośni znajduje się w Białymstoku, w tym samym miejscu, gdzie mieściło się kilka lat temu, przed zawieszeniem przez Rację działalności z powodów finansowych. Wtedy było to radio dla mniejszości białoruskiej w Polsce, słyszalne też w strefie przygranicznej Białorusi, obecnie jest projektem skierowanym przede wszystkim do Białorusinów.

Na razie Radio Racja nadawać będzie dziennie (od godz. 18 polskiego czasu) jedną, dwie godziny programu na falach średnich z  nadajnika koło Katowic oraz na UKF 103,8 MHz z Litwy, wykorzystując częstotliwość tamtejszego Radia znad Wilii, które Radiu Racja będzie udzielało swego czasu antenowego, zapewniając zasięg w północnej części Białorusi. W ciągu kilku tygodni Racja zacznie też nadawać z Polski na  częstotliwości UKF 105,5 MHz, którą użytkowało wcześniej. Odbiór na UKF ma zachęcić do słuchania radia białoruską młodzież.

Politycy obecni na uroczystości otwarcia białostockiego studia podkreślali znaczenie takich inicjatyw dla demokracji na  Białorusi. Sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Adam Lipiński zadeklarował, że Polska będzie pomagać opozycji w tym kraju i  represjonowanym działaczom Związku Polaków na Białorusi. Podkreślał, że władze polskie są "zdeterminowane" w działaniach na  rzecz wspierania demokracji w krajach Europy Środkowo-Wschodniej.

Wicemarszałek Senatu Krzysztof Putra wyraził nadzieję, że  Radio Racja przyczyni się do tego, iż system demokratyczny na  Białorusi powstanie. Dodał, że "wolne słowo" jest ważne też dla  mniejszości polskiej w tym kraju, a demokratyzacja Białorusi jej także ułatwi życie.

Na razie radio nie otrzymuje jeszcze pieniędzy z budżetu państwa, działa w oparciu o zapał grupy osób, które kilka lat temu zakładały Radio Racja.

"Radio z odrobiną refleksji, szacunku dla słuchacza, rozmówcy - takim chcemy być" - tak mówi o planach programowych rozgłośni jej prezes Eugeniusz Wappa. Uważa, że radio da możliwość wyboru słuchaczowi i dodaje, że nie szybkość, news będzie w tym przypadku najważniejszy.

Pytany o ewentualne reakcje władz łukaszenkowskich na  Białorusi na działalność radia Wappa powiedział, że działało ono wcześniej i "rzetelnością programu nie wywoływało tam zbytnich emocji".

"Naszą rzeczą jest bycie radiem w warunkach wolnych mediów (...) Jedyne przesłanie: być radiem, które działa w sposób niezależny, profesjonalny i dający możliwość słuchania" -  podkreślił. Odparł sugestie, że będzie to radio opozycji i  zapewnił, iż "będzie to radio dla słuchacza białoruskiego".

Program rozgłośni ma być elastyczny, nie do końca związany ramówką. Pierwsza audycja przygotowana do emisji na środowy wieczór, zaczęła się od muzycznego sygnału stacji i hasła "Białoruskie Radio Racja - tylko obiektywna informacja o Białorusi".

Zespół redakcyjny tworzą dziennikarze z Polski i Białorusi, w  tym sieć korespondentów we wszystkich ważniejszych białoruskich miastach.

Wśród dziennikarzy Racji jest Nikoła Markiewicz z Grodna, redaktor gazety "Pahonia" zamkniętej przez władze białoruskie (wydawana jest obecnie w internecie). W czasie uroczystości mówił, że radio będzie głosem wolnej Białorusi, którego program będzie przygotowywany "dla Białorusinów rękami Białorusinów". "To nasze marzenie" - podkreślał.

Na razie radio nie jest jeszcze finansowane z budżetu państwa. "Jesteśmy na etapie aplikacji. Żeby otrzymać pieniądze ze  środków publicznych, obowiązują procedury prawne" - powiedział Wappa. Na razie, jak mówi, działalność opiera się na "pracy rąk własnych i hojności wspomagających ludzi".

Jak powiedział Adam Lipiński, obecnie na działalność tej rozgłośni zarezerwowana jest w budżecie państwa kwota około miliona złotych i rozgłośnia nie powinna się obawiać o swoją przyszłość, choć sama musi spłacić długi, które ma z działalności sprzed kilku lat.

Jak poinformował, rząd powołał zespół ds. wspierania demokracji w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, który "dysponuje ogromnym budżetem" na realizację różnych działań wspierających rozwój społeczeństw obywatelskich. Radio Racja zaliczył właśnie do  takich przedsięwzięć.

ss, pap