Sąd ściga za prawdę

Sąd ściga za prawdę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nazwanie urzędującej głowy państwa "pijakiem" czy "kłamcą" do eleganckich zachowań nie należy. W przypadku byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego określenie te nie mogą być jednak traktowane jako znieważenie, bo chociaż w sposób drastyczny - odpowiadały prawdzie.
Dla przykładu: Kwaśniewski publicznie kłamał mówiąc, że obronił pracę magisterską i ma wyższe wykształcenie. Publicznie wypierał się znajomości z lobbystą Markiem Dochnalem, chociaż przyjmował go w pałacu prezydenckim i razem bawili na bankiecie w Irlandii. To tylko najbardziej znane z przypadków mijania się z prawdą byłej głowy państwa. Podobnie tajemnicą publiczną były przypadki nadmiernego spożywania alkoholu przez Kwaśniewskiego. Jeden z najbardziej znanych przypadków: chwianie się na nogach nad grobami polskich oficerów w Charkowie. Potwierdził to w końcu sam zainteresowany przyznając po latach, że spożywał wtedy alkohol (pierwsza wersja była taka, że chwiał się bo miał kontuzję goleni, a więc znowu nieprawda).

Jeżeli więc ktoś znieważył urząd prezydenta RP, to bynajmniej nie osoba, która nazwała naganne zachowania grubiańsko, ale prawdziwie, tylko osoba, która się tych zachowań dopuściła - czyli sam Aleksander Kwaśniewski. Może by tak za nim wystawić europejski nakaz aresztowania?

Jan Piński