Odbijanie historycznej piłeczki

Odbijanie historycznej piłeczki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Łatwo dostrzec źdźbło w oku bliźniego, choć we własnym oku nie zauważa się belki. I tak Niemcy za pogorszenie polsko-niemieckich stosunków obwiniają bez przerwy Polskę, nie zastanawiając się nad własnym postępowaniem.
Kolejny atak na polski rząd przeprowadziła Helga Hirsch. W dzienniku "Die Welt" ta niemiecka publicystka obwinia polski rząd za  pogorszenie polsko niemieckich stosunków. "...podsycane są antyniemieckie nastroje, opierające się na denuncjacjach, insynuacjach i błędnych tezach". Świadczy o tym - jej zdaniem - m.in. nazwanie niemiecko-rosyjskiego Gazociągu Północnego powtórką paktu Hitler-Stalin. Jednak porównanie to nie wzięło się  z niczego. Rządy byłego kanclerza Gerharda Schroedera, które charakteryzowały niezwykle zacieśnione stosunki z Rosją i prowadzenie prorosyjskiej polityki czasem wręcz wbrew interesom Polski, zostały uwieńczone przyspieszonym podpisaniem niezwykle niekorzystnej dla Polski  umowy o budowie Gazociągu Północnego, który omijał Polskę. Wyłącza to nasz kraj z energetycznej mapy Europy, co w konsekwencji uzależnienia Polski od Rosji - podwyżki cen ogrzewania i wzrost kosztów funkcjonowania większości firm to w tym przypadku najmniejszy problem.

Helga Hirscha zarzuca także polskim ekspertom ds. niemieckich, że nie są wolni od antyniemieckości. Stefan Bratkowski miał napisać swojej książce, że zgodnie z pruską i hitlerowską tradycją, Niemcy, wykazując pychę i arogancję, stają się nową europejską superpotęgą, zaś wrogość i pogardę wobec Polaków wpisali do swego programu. Twierdzenie to nie jest prawdziwe w stosunku do każdego Niemca, jednak jest wystarczająco dużo przypadków (m.in. dyskryminacja polskich rodziców przez niemieckich urzędników) potwierdzających tę tezę.

Polacy faktycznie są nieco przewrażliwieni na punkcie historii i własnego ego. Jednak Niemcy, w tym politycy i dziennikarze, starają się pomniejszyć winę Niemiec. I tak o zbrodniach nazistowskich pisze się w kontekście innych zbrodni, używa sformułowania polskie obozy koncentracyjne ("obozy koncentracyjne wybudowane w Polsce okupowanej przez Niemców").

Porozumienie polsko-niemieckie będzie możliwe tylko wtedy, gdy obie strony zamiast się nawzajem obwiniać i nastawiać społeczeństwa przeciwko sobie usiądą do wspólnego stołu, zauważą co nas łączy i rozpoczną współpracę nad wspólnymi celami.