LOTOS zbroi się na offshore
Artykuł sponsorowany

LOTOS zbroi się na offshore

Lotos Petrobaltic chce inwestować w offshore
Lotos Petrobaltic chce inwestować w offshore Źródło:LOTOS
Morska energetyka wiatrowa (MEW), jako najprężniej rozwijająca się na świecie technologia pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych, w najbliższych latach będzie przeżywać najintensywniejszy rozwój. Nie dziwi zatem, że największe polskie koncerny chcą aktywnie uczestniczyć w rozwoju obszaru offshore. Także LOTOS Petrobaltic jest otwarty na nowe wyzwania i planuje zająć pozycję narodowego operatora przy stawianiu, uruchamianiu i serwisowaniu morskich farm w Polskiej strefie ekonomicznej Morza Bałtyckiego.

LOTOS Petrobaltic należy do Grupy LOTOS. To jedyne polskie przedsiębiorstwo górnicze zajmujące się poszukiwaniem i eksploatacją złóż ropy i gazu na polskim szelfie Morza Bałtyckiego oraz kompleksową obsługą logistyczną offshore, obsługą badań morza oraz zarządzaniem flotą. Przedsiębiorstwo od 30 lat działa z sukcesami w tej niezwykle trudnej dziedzinie górnictwa morskiego, przyczyniając się do wzrostu energetycznego bezpieczeństwa Polski.

Majątek produkcyjny grupy kapitałowej LOTOS Petrobaltic to pięć platform (dwie wiertnicze i trzy eksploatacyjne, w tym bezzałogowa platforma PG-1), wielozadaniowe holowniki, statki dozorowe i ratownicze, zbiornikowiec oraz baza lądowa z nabrzeżem przeładunkowym w Gdańsku.

Usługi logistyki morskiej świadczą na rzecz LOTOS Petrobalticu spółki z Grupy Miliana. Obejmują one m.in. magazynowanie i transport ropy naftowej, asystę ratowniczą i przeciwrozlewową oraz prace geotechniczne. Natomiast zagospodarowaniem gazu odpadowego towarzyszącego ropie naftowej wydobywanej spod dna Morza Bałtyckiego zajmuje się należąca do grupy kapitałowej LOTOS Petrobaltic spółka Energobaltic.

Priorytetem LOTOS Petrobalticu jest rozwój biznesu przyjaznego dla środowiska. Dlatego spółka zamierza wykorzystać cały swój dostępny potencjał i doświadczenie do realizacji nowych, innowacyjnych przedsięwzięć oraz aktywnie uczestniczyć w transformacji energetycznej i skutecznym przeciwdziałaniu zmianom klimatycznym, aby zwiększać komfort życia mieszkańców całego regionu.

LOTOS Petrobaltic jest otwarty na Nowy Zielony Ład, na który mocno nacisk kładzie też Unia Europejska. Spółka upatruje swoją szansę w przekształceniu (w ciągu najbliższych 5-10 lat) z firmy stricte wydobywczej w przedsiębiorstwo, które będzie działać również na rynku zielonej energii angażując się w łańcuch dostaw na rzecz MFW. W jaki sposób zamierza tego dokonać?

Morskie farmy wiatrowe

LOTOS Petrobaltic rozpoczął już intensywne przygotowania do pozyskania odpowiednich jednostek pływających, które pozwolą na stawianie i uruchamianie oraz serwisowanie morskich farm wiatrowych w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej Morza Bałtyckiego.

Co istotne, są to działania zgodne nie tylko ze światowymi tendencjami i programami ekologicznymi, ale także z poglądami większości Polaków. Jak wynika z badania świadomości i zachowań ekologicznych dotyczących energii wiatrowej, przeprowadzonego dla Ministerstwa Klimatu i Środowiska, mieszkańcy Polski bardzo pozytywnie odnoszą się do rozwoju energetyki wiatrowej w naszym kraju. Aż 76 proc. badanych chciałoby używać energii elektrycznej z morskich farm wiatrowych (MEW).

Trzeba jednak zaznaczyć, że budowa MEW jest skomplikowanym przedsięwzięciem. LOTOS Petrobaltic zamierza uczestniczyć w projekcie w charakterze „dostawcy głównego”.

W marcu 2021 roku Spółka podpisała list intencyjny z polskimi stoczniami i armatorami dot. współpracy i wykorzystania polskiego przemysłu w budowie i obsłudze MFW oraz gotowości zaangażowania się w łańcuch dostaw na rzecz farm wiatrowych na Bałtyku.

Spółka uwzględnia także potrzeby inwestorów budujących wiatraki na morzu, w tym prace obejmujące badania geofizyczne i hydrograficzne, które – co należy podkreślić – już wykonuje dla inwestorów zainteresowanych morskimi farmami wiatrowymi.

I tak w grudniu 2020 roku statek SYLUR, z grupy kapitałowej LOTOS Petrobaltic, zakończył z sukcesem prace wiertnicze na obszarze projektowanej farmy wiatrowej BALTIC II, położonej na zachód od Ławicy Słupskiej. Rozpoznanie geologiczne podłoża Bałtyku zleciła niemiecka firma RWE, specjalizująca się w odnawialnych źródłach energii. Prace te były poprzedzone sporządzeniem projektu robót geologicznych i jego zatwierdzeniem przez Ministra Środowiska. Co dalej?

Spółka przygotowuje się do instalacji fundamentów i turbin wiatrowych na morzu, instalowaniu morskich podstacji transformatorowych z wykorzystaniem specjalistycznych statków wyposażonych w w odpowiednie udźwigowienie i systemy samopodnośne, układaniu kabli morskich organizacji logistyki morskiej pod kątem obsługi MEW, utrzymania i serwisu farm wiatrowych z wykorzystaniem specjalistycznych statków serwisowych oraz statków przewożących personel..

Cały czas walczymy o środki, o możliwości rozwijania się i chcemy płynnie przekształcić firmę, podobnie zresztą jak inne koncerny zachodnie, z firmy czysto poszukiwawczo-wydobywczej w stronę zielonej energii – powiedział w programie „Ludzie i Pieniądze” Grzegorz Strzelczyk, prezes LOTOS Petrobaltic S.A.

Pływająca turbina

W ramach poszerzania spektrum swojej działalności firma rozpoczęła, wspólnie z Politechniką Gdańską i Akademią Górniczo-Hutniczą, przygotowania do projektu pływającej turbiny wiatrowej przeznaczonej dla obszaru Morza Bałtyckiego. Ma ona zasilać centrum produkcyjne kopalni ropy na złożu B8. Turbina zostanie zainstalowana na pływającym fundamencie, w sąsiedztwie platformy wydobywczej.

Zasilanie w energię elektryczną platformy, która dzisiaj zasilana jest gazem odpadowym wydobywanym wraz z ropą, pozwoli na zmniejszenie emisji gazów do atmosfery. Dodatkowo zwiększy jeszcze wolumen gazu przesyłanego rurociągiem do elektrociepłowni Energobaltic we Władysławowie. Obecnie na świecie zainstalowanych zostało kilkanaście takich pływających turbin, które służą jako poligony doświadczalne w celu rozwoju tej technologii.

Ale pływająca morska turbina to tylko jeden z etapów tego projektu LOTOS Petrobalticu.

Wodór z morskiej wody

W momencie zmniejszonego zapotrzebowania platformy na energię elektryczną, zasilać będzie elektrolizer przeznaczony do produkcji „zielonego wodoru”. Wyprodukowany wodór mógłby być wykorzystywany na miejscu do produkcji energii elektrycznej w momencie zwiększonego zapotrzebowania lub eksportowany na ląd.

LOTOS Petrobaltic posiada odpowiednie doświadczenie oraz kompetencje by zainstalować oraz obsługiwać wspomnianą instalację. Jak ocenia spółka, rozpoczęcie produkcji wodoru z wody morskiej będzie milowym krokiem dla polskiej gospodarki. Wodór bowiem coraz częściej określany jest jako paliwo przyszłości.

Sekwestracja dwutlenku węgla

Pływająca turbina wiatrowa i produkcja wodoru to jeszcze nie wszystkie projekty ekologiczne, które LOTOS Petrobaltic planuje na najbliższe lata.Spółka uważnie śledzi podejmowane przez Unię Europejską inicjatywy znacznego ograniczenia ilości nieodpłatnych uprawnień do emisji dwutlenku węgla (docelowo planowane jest ich wyeliminowanie) oraz zwiększenia kosztu zakupów praw do tychże emisji i jednoczesne założenia redukcji CO2 o 55 proc. do roku 2030.

W ocenie LOTOSU odpowiedzią na wyżej wymienione wyzwania jest wdrożenie na dużą skalę projektu podziemnego składowania dwutlenku węgla w strukturach geologicznych zlokalizowanych pod dnem Morza Bałtyckiego. Obecnie trwają prace koncepcyjne.

Warto zaznaczyć, że LOTOS Petrobaltic posiada zasoby i infrastrukturę, które są niezbędna przy prowadzeniu projektów związanych z geosekwestracją CO2 na morzu. Chodzi tu o platformy wiertnicze i wydobywcze, które można wykorzystać na etapie poszukiwania i rozpoznawania podziemnych kompleksów magazynowania CO2 oraz jako kluczowe elementy służące do odbioru i zatłaczania przesyłanego gazu. Grupa kapitałowa LOTOS Petrobaltic S.A. dysponuje również niezbędną wiedzą, kompetencjami i doświadczeniem w obszarze układania i utrzymywania gazociągów na dnie morza.

Geosekwestracja dwutlenku węgla stanowi również atrakcyjną perspektywę z punktu widzenia dywersyfikacji prowadzonej działalności i poszukiwania nowych źródeł dochodów. Wobec rosnących cen emisji dwutlenku węgla, przy spodziewanym ograniczaniu wolumenu uprawnień emisyjnych, w średniej perspektywie czasowej przychody z tej nowej działalności mogą stać się główną dźwignią rozwoju i ekspansji spółki.

Plany rozwojowe LOTOS Petrobaltic wpisują się w światowe tendencje i kierunki, w których podążają najwięksi operatorzy naftowi.

Czytaj też:
Dywersyfikacja surowca – klucz LOTOSU do sukcesu
Czytaj też:
LOTOS myśli ekologicznie