Związkowcy z ZZZZ chcą wykoleić kolej i samych siebie

Związkowcy z ZZZZ chcą wykoleić kolej i samych siebie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zapowiedź strajku w PKP Cargo dobrze obrazuje działalność największego, choć formalnie nieistniejącego związku zawodowego, jakim jest Związek Zawodowy Zawodowych Związkowców (ZZZZ)
Symbolem ZZZZ może być szef „Solidarności” Piotr Duda z jego pensją w wysokości 11 tys. zł, służbowym samochodem z kierowcą i służbowymi mieszkaniami, o czym pisał „Wprost”.

Ale kudy tam Dudzie do jednego z działaczy kolejarskiej „Solidarności” w PKP Cargo, Józefa Wilka, który dzięki podejrzanym machinacjom zarabiał średnio 31 tys. zł. Spółka zgłosiła sprawę do prokuratury a związkowiec mówi o – jakże by inaczej – zemście za jego działalność. Inni związkowi bossowie z PKP Cargo przędą już marniej, bodaj tylko jeden wyciąga połowę tego, co Wilk.

Wprawę w wyciąganiu pieniędzy działacze ZZZZ trenują nieustannie. PKP Cargo, przewoźnik nr 1 w Polsce i nr 2 w Europie, ma zadebiutować na giełdzie. W związku z tym proponuje pracownikom 3-letnie gwarancje zatrudnienia, wypłatę premii prywatyzacyjnej (120 mln zł) i przekazanie 15 proc. wpływów z prywatyzacji byłym i obecnym pracownikom w formie odpisu na Fundusz Własności Pracowniczej.

A co na to ZZZZ? Chce podwyżki wynagrodzeń w wysokości 450 zł średnio na jednego zatrudnionego, podpisania paktu gwarancji pracowniczych, który dawałby zatrudnienia do emerytury (dla pracujących co najmniej 25 lat) i 6 lat wszystkim pozostałym, oraz wypłaty premii. I grozi strajkiem.

Oczywiście ponad 95 proc. pracowników poparło w referendum zapowiedź strajku, bo miło mieć przed sobą perspektywę podwyżki pensji, nagród i gwarancji długoletniego zatrudnienia. Nie przemawia do nich fakt, że spełnienie żądań może mieć katastrofalne skutki tak dla spółki, jak i ich samych. Nie trafia argument, że spełnienie tych żądań będzie kosztować spółkę dodatkowo 250 mln rocznie, czyli tyle, ile wyniósł ubiegłoroczny zysk spółki. Nie obchodzi ich, że strajk może opóźnić prywatyzację o parę lat.

A opóźnienie prywatyzacji to utrata szansy na rozwój spółki, pozyskanie kapitału, wejścia na nowe rynki i w rezultacie polepszenie warunków zatrudnienia. Co więcej, zdaniem Marcina Roszkowskiego z Instytutu Jagiellońskiego, przeciąganie giełdowego debiutu firmy może spowodować, że większość polskiego rynku zagarną Niemcy, czyli DB Schenken. Także Wojciech Jakóbik, ekspert z BiznesAlert.pl. podkreśla, że spełnienie żądań związkowców osłabiłoby przyszłą pozycję spółki na giełdzie a tym samym osłabiło jej konkurencyjność.

Mówiąc krótko, sprawdza się powiedzenie, że tłum ma wiele głów, ale nie ma rozumu. Kolejarscy działacze ZZZZ wraz z prawie całą załogą prą do popełnienia czegoś w rodzaju zbiorowego seppuku. Mało udany debiut na giełdzie lub jego opóźnienie szybko odbije się na pozycji firmy, jej zdolności do sprostania konkurencji, a tym samym na miejscach pracy. O najgorszym wariancie, czyli plajcie spółki, w ogóle szkoda już mówić.

Tak oto mści się utrzymywanie przywilejów dla szefów związków zawodowych, którym prawo gwarantuje m.in. związkowe etaty na koszt pracodawcy i pomieszczeń na terenie zakładu. A że związki działają głównie w państwowych firmach, to dotacje na ich działalność pochodzą z kieszeni podatników. To z naszych pieniędzy powstała kasta zawodowych działaczy, czyli ZZZZ. Jest ona tak zajęta swoimi interesami i tak niezwiązana ze zdrowym rozsądkiem, że już nawet nie dziwi, że tylko co dwudziesty Polak należy do związków.

Ostatnie wpisy

  • Wirtualne spotkania z pisarzami lekiem na pandemię27 maj 2020, 12:27Spotkania on-line z pisarzami coraz bardziej się rozkręcają, co warto odnotować, bo jest to dobry sposób na przetrwanie kultury w czasach pandemii koronawirusa.
  • Kościół pęka od fundamentów16 sty 2020, 14:08Fundamentalne spory w Kościele katolickim zaczynają emocjonalną temperaturą przypominać kłótnie między wojującymi politykami. Na te spory nakładają się problemy Kościoła w Polsce.
  • PRL trwa i trwać ma w fajerwerkowych sporach10 sty 2020, 10:07W PRL wszystko było upolityczniane, bo taka była natura władzy zwanej ludową. PRL minęła dawno, ale zwyczaj ideologicznego upolityczniania trwa nawet w sporach o sylwestrowe fajerwerki. I trwać ma, bo jest to wygodne.
  • Odszkodowania podcinają skrzydła lotniskom regionalnym2 gru 2019, 13:27Dużo się mówi o budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego, mało o zagrożeniach przed którymi stoją lotniska regionalne z powodu konieczności wypłat odszkodowań dla właścicieli sąsiadujących z nimi nieruchomości. Winne jest, jak to zwykle bywa,...
  • Sektor finansowy powinien w jednakowy sposób chronić pieniądze klientów22 lis 2019, 13:17„Chcemy dokonać postępu i odeprzeć niebezpieczeństwa związane np. z możliwym spowolnieniem gospodarczym, bo nie chcę używać słowa kryzys. Mamy plany, by skutki tego spowolnienia były w Polsce minimalne” – mówił podczas prezentacji rządu prezes PiS...