Koronawirus słabnie z każdym tygodniem. W raporcie Ministerstwa Zdrowia opublikowanym w poniedziałek 28 lutego pojawiła się informacja o 6564 nowych zakażeniach koronawirusem. Dla porównania przed tygodniem resort donosił o 9589 przypadkach COVID-19.
Minionej doby najwięcej zakażeń potwierdzono w województwie mazowieckim (1217). Pozostałe przypadki pochodzą z województw: wielkopolskiego (802), kujawsko-pomorskiego (614), pomorskiego (481), zachodniopomorskiego (461), dolnośląskiego (453), śląskiego (401), łódzkiego (391), małopolskiego (337), lubuskiego (313), warmińsko-mazurskiego (266), lubelskiego (235), świętokrzyskiego (183), opolskiego (145), podlaskiego (119), podkarpackiego (98). 48 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.
Koronawirus w Polsce. Zmienna sytuacja w szpitalach
W poniedziałkowym raporcie znalazła się również informacją na temat kolejnej ofiary koronawirusa. Minionej doby zmarła jedna osoba, która oprócz COVID-19 miała choroby współistniejące.
W ciągu doby nieznacznie wzrosła liczba pacjentów na oddziałach covidowych. Jeszcze w niedzielę przebywało na nich 12 886 osób. W poniedziałek liczba ta wzrosła do 13 024 osób. W tym samym czasie ponownie zmalała baza łóżkowa. Dla pacjentów z COVID-19 przygotowanych jest obecnie 26 507 miejsc. Z najnowszego raportu dowiadujemy się również, że 841 osób oddycha przy pomocy respiratora, a 91 tys. objętych jest kwarantanną.
Wojna na Ukrainie. Polska przygotowała pociąg szpitalny
W niedzielę wiceminister w MSWiA Błażej Poboży poinformował, że 27 lutego z pierwszej podróży na Ukrainę wrócił pociąg szpitalny. Docelowo mają nim być transportowani ranni z Ukrainy, którzy będą transportowani do szpitala na Stadionie Narodowym.
- Jest tutaj szczególnie zaangażowany Centralny Szpital Kliniczny MSWiA. Dr Artur Zaczyński, szef Szpitala Narodowego organizuje miejsce, w którym będzie możliwe przyjmowanie rannych uchodźców z Ukrainy. Możliwe jest każdorazowo przyjęcie nawet 200 pacjentów – poinformował wiceminister Błażej Poboży.
Pierwszy kurs miał być testem i okazją do przewiezienia pomocy humanitarnej. Jednak ze względu na bardzo trudną sytuację na Ukrainie w niedzielę wrócił do Polski z grupą ponad 600 uchodźców.